Nie ważne jaka osnowa była przy mdcp. Jeżeli mamy rozbudować cokolwiek to po odszukaniu/ oznaczeniu w terenie granic inwestycji moim zdaniem należy wpasować sie osnową w układ istniejący. Unika sie wtedy wielu problemów. Przykład most autostradowy przez Wisłę w Toruniu. Ktoś wybudował wszystkie podpory obiektu i jedną nitkę mostu. Na gorze na podporach zabetonowane zostały blachy na których natrasowano oś obiektu. Myślicie ze przy budowie drugiej nitki autostrady ktoś sie tym przejął ze wcześniejszy wykonawca tak sie natrudził? Przyszła wielka firma z Wawy, założyła osnowę nowa i w dupie miała dowiązanie do sytuacji istniejącej na gruncie, bo przecież on po wyrównaniu ma dokładności rzędu 1cm wiec musi byc dobrze. Ile to sie człowiek natrudził żeby nadzorowi budowlanemu, którego na tej budowie były dwa szczeble, wytłumaczyć ze nie ma sensu na szkicach dawać współrzednych i odchylek współrzednych tylko trzymać sie osi i pisać odchyłki od tej osi. Nie docierało do nich jaki jest bubel zrobiony za grube pieniądze. Oś obiektu mijała sie z nową osnową o jakieś 5-7cm co gorsza była zeskosowana.