Re: Ceny usług geodezyjnych
Autor:
dr_Lecter (81.219.188.---)
Data: 24 mar 2015 - 12:49:37
jimny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> ok ale to są jaja w żywe oczy że operat robi
> urzędnik sam go poprawia to jest normalnie szok
> mimo wszystko i witki opadają
>
> To jest niemoralne i nieetyczne.
>
> Dlaczego w jednych ośrodkach da się takich praktyk
> zabronić w innych się tego nie da zabronić ?
Widzisz kolego jimny - pewnie że to są jaja, ale jest i druga strona medalu...
Za górami, za lasami, w pewnym dużym powiecie w Polsce centralnej był właśnie taki pan inspektor od operatów "prawnych". Pan ten był na emeryturze, a na pół etatu pracował w tymże starostwie/królestwie jako inspektor. Rzecz jasna wykonywał także prace geodezyjne przez pozostałą część tygodnia jako anonimowy "podwykonawca" swojej małżonki prowadzącej działalność gospodarczą. Czasem się z tym panem inspektorem spierałem, można czasem było mu zarzucić lekką złośliwość w uwagach ( niestety wiek oraz pewne cechy charakteru robiły już swoje ), ale na pewno nie można było mu zarzucić braku wiedzy praktycznej i trzeźwego podejścia do tematu. Oczywiście ten "dualizm" pana inspektora nie wszystkim pasował ( także na tym forum ). Kłuło w oczy to, że pan inspektor rozbija się nowym modelem Subaru, a i terminy przyjęcia jego opracowań do zasobu były czasem szybsze niż pozostałych wykonawców. Pod koniec 2014 roku pan ten odszedł z pracy, a stos operatów prawnych rósł i rósł i rósł... W końcu po iluś tam interwencjach pan starosta/król ogłosił konkurs na nowego inspektora. Chętnych na początku nie było, a potem.... Potem konkurs "wygrała" pewna pani o nazwisku równie egzotycznym, co bezsensownym. Wzrostu mikrego, paluszki jak serdelki, oczka cwane, malutkie. Wszyscy geodeci "dwójkowicze" byli ciekawi, jakie to uwagi będzie wypisywać w protokołach nowa pani inspektor. No i zaczęło się... Uwagi były tak bezsensowne, że aż trudno było z nimi dyskutować - bił z nich wyjątkowy zaduch mentalny ( oprócz dosłownego zaduchu tanich perfum po wejściu do pokoju pani inspektor ). Spytacie, jaka była reakcja większości miejscowych panów geodetów. Ano wyczuli oni małość tejże osóbki i zaczęli nadskakiwać pani inspektor, a nuż spojrzy łaskawym okiem na następne operaty. Taka to sytuacja w naszej geodezji...