eljotpi Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Celowa 140 m to praktycznie bezpieczna odległość
> przy tachimetrii, która gwarantuje 1,5 cm na
> wysokości. A co do tych propozycji 5, 10 cm...
> Gdybyście się zastanowili nad tym, że m2 grubości
> 1 cm tzw. "asfaltu" to 7 zł do 15 zł netto, co
> przy dokładnościach jakie proponujecie 5-10 cm
> daje kwoty netto 75-150 zł to juz mamy kompletną
> abstrakcję nie do przyjęcia przez budowlańców.
>
> 75-150 zł za i m2 to ile mamy na 6 km?
Niewiele, bo grubość asfaltu jest bez zmian.
Ja się może nie znam na projektowaniu, ale byłem na kilku budowach.
Ani glazurnik nie równa podłoża klejem do płytek, ani parkieciarz nie daje podwójnych paneli, ani drogowiec nie równa profilu drogi warstwą ścieralną.
Co mi z pomiaru drogi wybudowanej przed 40-toma laty, skoro trzeba od nowa budować profil podbudowy, formować nieistniejące dziś przechyłki, montować zbrojenia nasypów. Pomiar bagien pod estakadę z dokładnością do 1.5cm można miedzy bajki włożyć, bajki, w które może uwierzą jacyś klienci. Z kolei przy pracy kombajnu drogowego operator ma raczej takie wytuczne, że może być g..., byle było jednakowo równo. Tam, gdzie tylko frzują asfalty i wymieniają krawężniki i przepusty, to może i jest jakiś projekt, ale mało kto w niego zagląda... o historiach, gdy profil drogi trzeba wpasować w wybudowany przez inną ekipę przyczółek mostu nie ma co bajać.
A żelazka pod rozściełacz często ustawiają kolesie bezpośrednio z firmy od asfaltu, wcale nie geodeci. Nie są to mistrzowie precyzji. Zaś brukazę to już w ogóle nie mają niwelatorów tylko chcą, żeby im wpusty i włazy kanalarze ustawili na odpowiednią wysokość.
W wersji full wypas podbudowę układają maszyny z GPS, na ostatnim etapie sterowane tachimetrem. Toteż 1,5cm dokładności pomiaru przed zdjęciem humusu/starej warstwy to dla operatorów jakaś rewelacja.
Głowę bym dał, że na niektórych przebudowach dróg żaden z wykonawców nie zaglądał do projektu
. I wiele gminnych "wymian nawierzchni" nie ma ani projektu, ani mapy do projektu, ani inwentaryzacji.