jeometra Napisał(a):
-------------------------------------------------------

> Nie upieram, tylko opieram

To kup sobie czarną parasolkę...

> - przed wykonywaniem za
> bezdurno czynności, które ktoś inny zobowiązany
> jest wykonywać z urzędu. W imię... No właśnie -
> czego?

Ja pracuję za kasę, tylko tutaj piszę za darmo. Ja to robię w swoim imieniu i ja wystawiam za to fakturę klientowi.
Otóż w czerwcu tegoż roku znowelizowano rozporządzenie o ewidencji w taki sposób, żeby urzędnicy mieli pretekst do nic nierobienia w imieniu prawa w tej kwestii. Ale też szczególnie nas nie przymuszają do niczego, więcej, niektórzy chyba byliby zadowoleni, jakbym zrezygnował z działalności na ich terenie.
I rety, wielkie rzeczy, do ilu już lat powinni informować o dancy niespełniających standardów, od ilu lat zmiany w KW powinny się odbywać z urzędu, od ilu już lat na mapie zasadniczej nie ma graficznego rozróżnienia na budynki ognioodporne i nieognioodporne... od jak dawna nie powinno być map analogowych i instrukcji K-1? I co z tego za morał wynika, że dalej jest , jak jest? A my tu o takich nowalijkach...


> Musisz mieć świadomość, że nie wykonujesz żadnego
> "zawodu wybranego".

Muszę, a może mam od dawna. Obecnie mam świadomość, że pracuję w zwykłych usługach. Usługi te polegają na wykonaniu określonych czynności, które mniej lub bardziej wynikają z przepisów. Znam lokalne warunki, wiem co i za ile należy zrobić, żeby klient był zadowolony, dzięki czemu klienci mnie polecają.

> W przypadku "działek z LPIS-u" z "granicami z
> błędem 5m" - jak Starosta nie jest w stanie
> wprowadzić projektowanego obrysu budynku do
> ewidencji, tak i Ty nie jesteś w stanie
> "wprowadzić" tego obrysu poprawnie w terenie.

A jednak daję radę, uwierz. Dawałem radę nawet wtedy, gdy nie było nawet LPISU.
Z tym, że ja nie muszę nigdzie tego konturu wykazywać do czasu inwentaryzacji powykonawczej, nikt mnie jak dotąd do tego nie zmuszał. W operatach z tyczenia piszę w sprawozdaniu, ze względu na brak widocznego w ternie konturu budynku nie podlegał on pomiarom sytuacyjnym, na mapie wywiadu, którą robię przed tyczeniem osi, też tego konturu nie ma.
Ja nie muszę, starosta nie musi, nikomu to nie jest potrzebne - wiec wszyscy są zadowoleni.