Re: GEODEZJA W INNYCH KRAJACH EUROPY ZACHODNIEJ
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 04 paź 2017 - 08:55:44
To o czym piszesz to u nas żadna nowość, przy czym u nas na dodatek jeszcze do niedawna mapy były analogowe i mogłeś zapomnieć nie o 4cm, tylko o 40cm. Geodeci robili tanie mapy do projektu, bo i tak ten, który będzie robił obsługę musiał zrobić pomiar zerowy na osnowie realizacyjnej w układzie lokalnym obiektu.
A na koniec budowy mieliśmy (mamy) obowiązek zinwentaryzowania obiektu w oparciu o osnowę państwową i zaktualizowanie znów ręcznie mapy analogowej.
Także daj spokój z tymi nowościami, bo u nas to był i jest standard i to podwójnie, bo i przed budową, o po budowie trzeba było zmieniać układ.
Na dodatek osnowa państwowa miała błędy nie tylko wynikające z redukcji odwzorowania, co po prostu była niestarannie pomierzona i po wyrówaniu sieci odchyłki na nawiązaniach czasem sięgały i 10cm. To się nie nadawało do obsługi zupełnie. A wysokości to już zupełny odjazd, u nas co dekadę zmieniano poziom odniesienia albo wyrównanie sieci krajowej.
Na rozległych obiektach typu drogi musieliśmy osobno tyczyć z osnowy linie rozgraniczające i oś drogi, ale już mosty trzeba było traktować lokalnie, jak budynki. Fakt, odkąd jest 2000, nie trzeba się przy wielu pracach już nad tym zastanawiać zupełnie. W praktyce były to układy lokalne, gdy pojawiły się GPSy, musieliśmii je kalibrować na osnowie.
Przy "świeżych" rozbudowach projektanci bazują na projektach wcześniejszych, nie na mapach. Przy tyczeniu mamy całe procedury sporządzania szkiców dokumentacyjnych i tyczenia, wynikające właśnie z takich sytuacji, o których piszesz. Tyle, że u nas to obowiązek sformalizowany, opisany kiedyś instrukcją, dziś rozporządzeniem!
Natomiast faktem jest, że przy pracy naprzemiennej GPS-em i współczesnym tachimetrem, który tez ma możliwość uwzględniania oprócz refrakcji redukcji odwzorowania ( w starych modelach można było ręcznie wpisać skalę dla długości) - trzeba zwracać uwagę na to, w jakim układzie się pracuje przy tyczeniu osi. I druga sprawa: przy obliczaniu wyrównania sieci realizacyjnej zdarzało się, że obserwacje zredukowane już w instrumencie były dodatkowo redukowane o refrakcję i stałą odwzorowania w programie obliczeniowym...
także tu masz, rację, nie wszyscy na to uważają, ale wcale nie mamy łatwiej, bo mapy PZGIK do tego.