Maciuś, jako Geodeta,
- to chyba nie masz prawa wydawać sądów o pracy projektanta, a to co najmniej z dwóch powodów: merytorycznym i kompetencyjnym. No chyba że posiadasz uprawnienia do projektowania.
Nabazgrał czy też nie, jest to zweryfikowany i zatwierdzony do realizacji projekt, a geodeta jest od tego by użył swego konceptu oraz sztuki swego zawodu i wydobył z niego niezaprzeczalne dane pozwalające go wytyczyć.

Gdyby zaistniał przypadek, że projekt nie zawierałby żadnych danych albo były one całkowicie sprzeczne a brak by było niezaprzeczalnych elementów geometrycznych jak również zwymiarowania nowego budynku względem istniejącego, to od takiego tyczenia bym odstąpił.

W tym konkretnym, a omawianym przypadku, jednak było jakieś inne ale wystarczające zwymiarowanie, oraz inne istniejące jednoznaczne elementy zagospodarowania, które pozwoliły 'xxbnhaba'-nowi budynek wytyczyć i stwierdzić faktyczną odległość od granicy. Czyli nie było tak jak piszesz, że "Nabazgrany projektowany budynek? Czy miary? Projektant nie wysilił się na zwymiarowanie budynku od innych szczegółów..."

Nadal będę bronił naszego młodego Kolegi, bo zrobił prawidłowo. Wyznaczył obiekt od istniejącego budynku, a nie od granicy którą nie wiadomo co wyznaczało w terenie.

I jeszcze jedno Maciuś, projektowanego budynku wcale nie potrzeba przesuwać lub zmniejszać wystarczy okno zlikwidować albo zastąpić luksferami. Obowiązujące przepisy zezwalają w niektórych przypadkach nawet przy takich lub mniejszych odległościach okno w ścianie pozostawić. Pewnie jesteś ciekaw jakie to przypadki? Poszukaj sam... mogę podpowiedzieć tylko kierunek... Zakopane

Pozdrawiam
Leszek Piszczek

Cytat:

Motto z ustawy Prawo Geodezyjne i Kartograficzne:
"Art. 7. 1. Do zadań Służby Geodezyjnej i Kartograficznej należy w szczególności:
8) nadawanie, do czasu utworzenia odpowiednich samorządów zawodowych, uprawnień zawodowych w dziedzinie geodezji i kartografii, prowadzenie rejestru osób uprawnionych oraz współpraca z tymi samorządami zawodowymi;"