Re: Protokół powiatowego inspektora kontroli
Autor:
Kurek (---.kwidzyn.mm.pl)
Data: 18 lip 2012 - 20:58:19
No właśnie. Ula ma w 100% rację a Radi wyjaśnił to prosto dobitnie.
Nie radzę tak szybko iść do WING bo można się najeść z lekka wstydu.
Najpierw radziłbym jeszcze raz usiąść i przeanalizować sprawę. Najlepiej z przepisem w ręku.
Wznowienie znaku granicznego to jasno określona czynność techniczna.
Był sobie kiedyś znak graniczny na gruncie. Pewnego dnia ktoś lub coś ten znak usunął, przestawił lub uszkodził. A pewien dzielny geodeta znak ten wznowił na podstawie archiwalnej dokumentacji, spisując odpowiedni protokół. Dostał za tą czynność (kiedyś dużą) dzisiaj małą kasę i żył długo i szczęśliwie.
Wyznaczenie punktu granicznego ujawnionego w ewidencji gruntów i budynków.
No to np:
Był sobie kiedyś punkt graniczny, który nie był odzwierciedlony znakiem na gruncie. Pewnego dnia pewien dzielny geodeta punkt ten wyznaczył na podstawie archiwalnej dokumentacji, spisując odpowiedni protokół. Dostał za tą czynność (kiedyś dużą) dzisiaj małą kasę i żył długo i szczęśliwie.
No i teraz jeszcze trochę powagi.
Właściciel chce znać dokąd w terenie sięga jego prawo własności. Geodeta uprawniony ma mu tą granicę okazać na gruncie. Ma to zrobić w taki sposób aby prawa własności nie naruszyć. Geodeta bierze odpowiedzialność za wynik swojej pracy. To on jest dla właściciela nieruchomości fachowcem i jemu ten właściciel ma uwierzyć. To, że ośrodek czegoś tam nie dał to oczywiście skandal. Ale nie zwalnia to geodety od zachowania odpowiedniej czyjności i staranności przy wykonywaniu tak ważnych prac jak ustalenie na gruncie granicy prawa włścicielskiego.