szczurnapal Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Podział w sądzie jest na podstawie KC. PGiK i UoGN
> ma wartość pomocniczą (tak by ładnie wyglądało i
> jakoś trzymało się kupy). Ośrodek dokumentacji nie
> powinien się do niczego wpie... . Jego kontrola
> powinna się ograniczyć tylko i wyłącznie do
> czynności technicznych (odpowiedni pomiar) i
> obliczeń (zawsze można się pierdyknąć).

Czyli, jeśli dobrze cię rozumiem, jeśli robiony przez geodetę operat i projekt podziału ma posłużyć do dokonania podziału w rybie art. 96.1 UoGN, to ośrodek może się wpier... do wszystkiego i ogólnie jest niefajnie. Ale jeśli taki sam projekt podziału ma posłużyć do dokonania podziału w trybie art. 96.2, to wykonawca ma niemal wolną rękę a ośrodkowi nic do tego, może nawet nie być operatu?

Moje zdanie jest takie: geodeta uprawniony sporządza dokumentację, pomiary itp. i w związku z tym zawsze podlega pod PGiK oraz rozporządzenie w sprawie zgłaszania prac. Na projekcie podziału i w operacie w ogóle nie musi się znajdować informacja o tym, jaki organ (urząd, sąd) zatwierdzi projekt, nie powinien się tym też interesować również ośrodek - tryb nie ma znaczenia dla współrzędnych, powierzchni projektowanych działek itd.). NAWET gdyby to miał być podział rolny, to o jego ujawnieniu w ewidencji lub nie, nie powinno się dyskutować o tym na etapie przyjmowania operatu technicznego do zasobu.