ez Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> zgadzam się z Ulą. Poza tym w par. 77.1
> rozporzadzenia o standardach mówi wyrażnie że mapy
> dla celów prawnych w tym pod zasiedzenie nie
> podlegaja pod art 100 uogn


A co było przed tymi pseudo standardami - to raz?
Uważam że jednym z grzechów głównych rozporządzenia o standardach jest wkraczanie na rewiry innych ustaw, zamiast skupienia się na sprawach technicznych (te jakby w pośpiechu i po łebkach przepisano ze starych instrukcji), a lawiruje przy tym okrutnie, próbując usankcjonować wieloletnie przyzwyczajenia i praktyki geodetów, nie zawsze wynikające ze znajomości prawa.

Przeczytaj to uważnie, bo wśród map do celów prawnych są także mapy z projektami podziałów (p.75.1.a) - to dwa.

Trzy, to nie każda mapa do zasiedzenia od razu musi być mapą z projektem podziału, bo często zasiedzenie dotyczy całej działki ewidencyjnej, w granicach "standardowych", często stabilizowanych itd. Wtedy jak najbardziej, mapa nie podlega pod UoGN. A jeśli dla takiej zasiadywanej działki istnieje KW, to w ogóle żadnej mapy nie trzeba robić. Dlatego zapis w standardach jest ok.

A cztery, to bardzo proszę zatem bardziej ode mnie światłych i być może biegłych w geodezji (może nawet w prawie) o podanie przyczyny (przykładów stosowania) wspominania w UoGN o orzeczeniu sądu, jako formy zatwierdzania projektu podziału.
Zresztą nawet twierdzenie, że podziałów rolnych UoGN nie dotyczy, jest pewnym nadużyciem: to właśnie w UoGN, nie w jakichś innych przepisach, zawarto zapisy, ze jeśli powierzchnia wydzielanych działek jest większa od 30a, to niepotrzebny jest wniosek o wydanie decyzji o podziale ani sama decyzja.
Podział nieruchomości to z zasady także sprawa cywilna, wynikająca z KC. Tyle tylko, że w niektórych przypadkach do czynności przed notariuszem trzeba dostarczyć mniej lub więcej papierów z jednego lub więcej urzędów.