geo123 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Panowie, odpowiedź jest prosta, czego tu więcej
> szukać.
> KPC
> Art. 2.
> § 1. Do rozpoznawania spraw cywilnych powołane są
> sądy powszechne, o ile spra-wy te nie należą do
> właściwości sądów szczególnych, oraz Sąd
> Najwyższy.
>
> § 3. Nie są rozpoznawane w postępowaniu sądowym
> sprawy cywilne, jeżeli przepi-sy szczególne
> przekazują je do właściwości innych organów.

Czyli, jak rozumiem, wszelkie dokumenty, jakie sądowi potrzebne są do załatwienia tej cywilnej sprawy, można sobie sprokurować we własnym zakresie, olewając urzędy. A co tam mapa od geodety, który nie zgłosił pracy, wydrukujmy sobie też sami własne wypisy z EGB, odpisy z KW a za całość zapłaćmy biletami Narodowego Banku Polskiego, wydrukowanymi jednak po cywilnemu na domowej drukarce. Zamiast jakiegoś tam urzędowo-gminnego dowodu osobistego, pokażmy sądowi, żeby go nie zdezorientować, jakąś laurkę z bierzmowania albo z pierwszej komunii od księdza - nie mieszajmy danych z urzędu stanu (poniekąd jednak) cywilnego.

Czyli po prostu dla nas, geodetów, całe te mapy prawne do jakiegoś roszczenia dowodzonego przed sądem itp. po zwykła mapa z projektem podziału z art.95 UoGN (niezależnych od mpzp, w tym od zapisów w mpzp o przeznaczeniu gruntu na cele rolne), zatwierdzana orzeczeniem sądu. To sąd prowadzi sprawę w trybie KPC, tak samo jak inne sprawy o podział prowadzą wójtowie. Dla nas, dostarczycieli dokumentów i dowodów do sprawy, nie ma to znaczenia, my dokumenty wytwarzamy w trybie PGiK.

Szkoda tylko, że art., 95 pozwala na podział niezależnie od planu. gorzej, jak planu nie ma, bo nie ma opcji niezależności od użytku wykazanego w katastrze