Re: Porządkowanie stanu prawnego istniejących dróg. Art. 73 pwurap
Autor:
nil20 (---.cdma.centertel.pl)
Data: 24 cze 2015 - 00:55:22
Ula Z. Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Hm...Nic nie kumam..Oświeć mnie proszę...
> Przecież dział I-O to nie stan prawny...
A jednak, zmiany w tym dziale ewidencja musi przekazywać do KW wraz z podaniem dokumentu, stanowiącego podstawę zmiany w ewidencji.
Co to będzie, ksero z mapy zasadniczej? W jakiej dacie, aktualnej, czy z 01-01-1999r?
Jak ewidencja wytłumaczy fakt dokonania podziału bez jakiejkolwiek decyzji, bo przecież podziały nieruchomości wg UGN to też w większości tylko zmiana oznaczenia działki. Nawet, gdy z mocy decyzji podziałowej przenoszona jest własność, to wymagany jest wniosek o ujawnienie prawa.
Nie kumam, dlaczego takie "inicjatywy" czynów społecznych, które oczywiście dokonywane będą rękami i nogami godetów -wykonawców przy byle okazji, może nawet tylko z jedynką, funfuje tylko "nasza" ekipa z Warszawy, a nie wpadają na to prawnicy?
Dlaczego nie pojawiają się pomysły, aby w KW wpisywać choćby ostrzeżenia o niezgodności stanu prawnego z rzeczywistym stanem prawnym na podstawie mapy sytuacyjno-wysokościowej?
Dlaczego znów mówimy o dodatkowych czynnościach przy podziałach, a zapominamy o całych działkach?
A gdyby taką częściowo zajęta przez drogę gminną działkę sprzedała gmina, po cenie za 1m2 x pole działki, a po sprzedaży domagała się od nabywcy zwrotu części sprzedanej dopiero co działki, jako zajętej przez gminną drogę - to niby byłoby ok?
To osoba, któej prawo do gruntu przysługuje, ma obowiązek swoje prawo ujawnić w KW.
Chcesz, rób tym osobom gratis psudo-podziały, w których projektowaną granicę określisz w trybie przewidzianym dla granic, co do których w zasobie nie istnieją dane. Ale jazda, chyba znowu ktoś posłom i senatorom pół prawdy nie powiedział, żeby nie napisać, że nakłamał.
Bo w przypadku wód "korygujemy" granicę, a w przypadku dróg już wydzielamy granice ewidencyjne. Oczywiście grunt pseudozajęty przez drogę dalej jest jednorodny prawnie z nieruchomością, z której właśnie został wyodrębniony, (bo KW przecież nie dopisze tam jako współwłaściciela zarządcy drogi), nieujawniony w żadnej decyzji, więc na mocy innego paragrafu rozporządzenia ewidencja natychmiast takie sąsiadujące działki powinna połączyć. Rozpacz.
> rzeczywisty stan prawny pasa drogowe wynika chyba
> z przepisów, a że nie ma decyzji wojewody
> potwierdzającej ten fakt,
To możemy mówić tylko o stanie rzeczywistym, o domniemanym stanie albo o stanie na gruncie, a nie o rzeczywistym stanie prawnym.
> to nie zmienia faktu, że
> grunt przestał być włąsnościa prywatną ( z mocy
> prawa)...
A to niech się o tej zmianie ewidencja dowie od właściwego rejestru, który zajmuje się właścicielami. Niech zaewidencjonuje akt notarialny lub zawiadomienie z KW albo decyzję lub orzeczenie, a nie tworzy sama jakeś działki. Niech mocą prawa zajmują się najpierw prawnicy, na końcu urzędnicy, których podobno wiedzę i kompetencję niezwykle szanujesz i lubisz ich sposób procedowania.
>
> Dokumentów określajacych stan prawny...Nie masz
> chyba na myśli wyrysu z analogowej mapy
> ewidencyjnej, na dodatek niespełniającej
> obowiązujacych standardów, stanowiącego podstawę
> oznaczenia nieruchomości w dziale I-O kw...
Nie, nie mam. U mnie zwykle dane jak najbardziej spełniały standardy. Często stan prawny był stwierdzony jednoznacznie zarówno w kwestii podmiotu, jak i przedmiotu. Ten stan prawny, który zgodnie z KC można stwierdzić w rozgraniczeniu.
Ale to nawet zabawne, że nie mając danych ewidencyjnych, jednocześnie potrafimy stwierdzić zajętość względem granic ewidencyjnych i nawet możemy zrobić podziały. Oj, żeby się granice nieruchomości z ewidencyjnymi nie pokrzyżowały, bo nie będzie gdzie numerów dizałek na mapie pisać po "ustaleniu" granicy podziału w trybie rozporządzenia o ewidencji. Rozpacz, dno...
> Nie
> uwierzę, że wykonując podział przyjmujesz granice
> w wyniku badania takiego wyrusu...Nie ..to nie
> może być prawdą...
A teraz musisz zatem najpierw:
- ustalić DZIŚ granice ewidencyjne wg stanu przed urządzeniem drogi, zapewne cofając się w czasie
- ustalić DZIŚ granicę zajętości pasa drogowego w odniesieniu do uprzednio ustalonych granic
- ustalić, jak to wyglądało na dzień 01-01-1999r. np. markując w ternie ten stan do okazania zarządcy drogi i porównując z dzisiejszym zajęciem
oczywiście, nie mając wiarygodnych danych. Jak wiemy, gdy dane są, to się nie ustala, od dziś za wyjątkiem ustalenia granicy zajętości pasa, markowanie nie mylić z wyznaczaniem i utrwalaniem granicy podziału, co można robić tylko po decyzji.
A wszystko oczywiście już na etapie aktualizacji mapy zasadniczej, żeby możliwe było opracowanie wstępnego projektu podziału.
>
>
> > Jeszcze raz: ewidencja nie tworzy stanów
> prawnych.
>
> No właśnie, nie tworzy i nikt chyba nie twierdzi
> nic przeciwnego...
Poważnie? To skąd ona to wie, skoro nie od prawników?
> Dlatego do czasu wydania decyzji wojewody, grunt
> zajęty pod drogę będzie zarejestrowany w tej samej
> jednostce rejestrowej, jako odrębna działka,
> zgodnie ze stanem faktycznym, nie prawnym...
A numer będzie z podziału typu p/q, czy pierwszy-wolny?
A może, połączony z drogo-rzeką w jeden numer od razu?
> Moim zdaniem, jest to jedna z lepszych zmian w
> nowelizacji, która dużo ułatwi...A wiem co piszę,
> bo "zmagałam się" z takimi problemami...
Co ułatwi i komu?
Ja sporo takich podziałów z art. 73 robiłem w czasach, gdy jeszcze płacono odszkodowania. Czasem okazywało się, ze zleconych w przetargi kilkunastu obiektów dało się wykonać tylko kilka, z różnych powodów.
Swego rodzaju rekord bije jedna poesja, na skrzyżowaniu dróg powiatowej i gminnej, nabyta przez obecnego właściciela w granicach ewidencyjnych, częściowo przez obie drogi zajęta. Na nic się zdają kolejne oświadczenia o zrzeczeniu się odkszkodowania (już nienależnego), o nadpłaconym podatku, o pokryciu kosztów geodetów itd. Już chyba ponad 10 lat urzędnicy nie są w stanie się dogadać, kto i czym władał na 01-01-1999 i dziwnie nie są w stanie ujawnić prawa do ewidentnie zajętego gruntu. Dodam, ze podziały już dawno zostały wykonane i wprowadzone do ewidencji, ale ciągle tkwią tam prywatni właściciele. A to takie oczywiste...