Harpagon Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Pierwsze słyszę, że odszukiwanie osnowy to
> "wyznaczanie w terenie punktów ujawnionych w
> operacie EGB" !!!
> Jak żeś to wymyślił?
Chodzi o to, że to pomiary.
Ja pierwsze słyszę, aby wywiad w terenie przeprowadzać za pomocą instrumentów geodezyjnych, dokonywać jakichś przekopów kontrolnych w zakresie wykazanych na mapie zasadniczej kamieni granicznych czy sieci uzbrojenia terenu oraz dokonywania jakichś "transformacji poszukiwawczych".
Nie, wywiad terenowy to dość prosta czynność, poprzedzająca pomiary.
A jeśli już jesteśmy przy rozgraniczaniu, to rozporządzenie wprost nakazuje nam przeprowadzenie wywiadu w terenie po sprawdzeniu obecności wezwanych stron, nie wcześniej. Fakt, ze pisano to w czasach, gdy rozgraniczanie polegało na ciąganiu taśmy (czy też, jak kiedyś w terenie obserwowałem ćwiczenia jednego urzędnika na fuszce w sobotę, na odkładaniu długości 5-cio metrową łatą). Obecnie, przy obowiązku pomiaru na osnowy, oznacza to, że raczej żadnego rozgraniczenia nie zakończymy w jednym spotkaniu.
Wracając do wywiadu na mapie: mamy tam różne symbole i przed pomiarem mamy sobie zaznaczyć, co jest widoczne, czego nie ma. Przy czym, jeśli kółeczko od granic jest na mz, to pewnie są i współrzędne. Jak czegoś nie widzimy, bo jest zasypane lub zniszczone, to sobie zaznaczamy, ze trzeba poszukać instrumentem, czyli pomierzyć po zakończeniu wywiadu.
Kiedyś w odniesieniu do osnowy były nawet oznaczenia: jedno skreślenie = nie odnaleziony, podwójne skreślenie=zniszczony (np. widać, że znak leży w rowie obok)
Później już nie uzupełniamy mapy wywiadu. Ona nie trafia do zasobu, zgodnie ze standardami, to materiał tylko dla nas.
W przypadku obiektów bazy EGB do zasobu trafia zestawienie współrzędnych z atrybutami i odchyleniami oraz baza robocza.
W przypadku innych obiektów, do PZGIK trafia mapa przestrzennego rozmieszczenia obiektów oraz pliki, często różnicowe wsady.
W każdym razie, ja, odkąd mam GPS, osnowy od kilku już lat nie szukam z opisów, ani nawet z mapy. Obecnie to nawet jest zabawne, gdy przy pomiarze kilku km mam kupione tylko 2-4 punkty a na pozostałych kilkunastu w zakresie mapy, przypadkiem odszukanych podczas wywiadu, zakładam sobie pomiarówki, bo po co przepłacać