Re: Proszę o pomoc. Mapa do celów projektowych - brak inwentaryzacji przyłączy
Autor:
Harpagon (---.212.148.95.siec.idealan.pl)
Data: 06 lut 2016 - 15:39:16
nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Natomiast śmieszy mnie ten temat z innego powodu.
> Gdy zaczynałem karierę w geodezji, wcale nie tak
> dawno, to zazwyczaj na terenach wiejskich z
> ośrodka miałem tylko mapę ewidencyjną 1:5000 i
> osnowę. Całe wsie mierzyliśmy od podstaw do
> kanalizacji, wody, telefonu, razem z uzbrojeniem,
> bez wypasionych wykrywaczy. Tak, otwieraliśmy
> szamba i studnie i wkładaliśmy tam tyczki, a
> częściej zwykłe kije do zmierzenia głębokości, bo
> łaty było cokolwiek szkoda.
A to prawda, ja też tak mierzyłem. Ale z góry było wiadomo, że teren jest bez mapy, że we wsi nie ma kanalizacji i częśc domów ma szamba. Otwierałem szamba, wsadzałem kij, szukałem wejścia rury, potem w piwnicy po ścianach odmierzałem punkt wyjścia z budynku itd. To wszystko było wkalkulowane w robotę, tego sie spodziewałem. Natomiast dziś - ja też byłbym zaskoczony sytuacją, jaką napotkał Gausson! To nie są przypadkowe urządzenia "gdzie niegdzie", zaszłość sprzed wielu lat. To regularnie i świeżo wykonane przyłącza praktycznie do wszystkich domów. Przyznam, że obecnie nie spodziewałbym się zastać coś takiego bez inwentaryzacji! Zdarzało mi się inwetaryzować kompleksowo kanalizację i wodociągi - zawsze z przyłączami, do których trzeba było wracać później, już po wykonaniu kolektora. Oddawałem komplet.
Dlatego staram się wymyslić dla kolegi jakąś drogę wyjścia z sytuacji, bo inwentaryzacja 100 zasypanych przyłączy kanalizacyjnych to nie lada robota!
Myślę, że te przyłącza wykonywało MPWiK i od nich Gausson powinien zażądać jakichś danych, z inwentaryzacji lub jakichkolwiek innych.
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2016-02-06 16:01 przez Harpagon.