Re: Zarzuty wobec geodety- wczęśniejsze wbicie palików
Autor:
Ula Z. (---.adsl.inetia.pl)
Data: 22 mar 2016 - 10:16:09
jimny Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Bardzo dziękuję Kolegom za cenne rady sam myślałem
> podobnie a teraz juz mam pewność że dobrze
> myślałem i robiłem
Ustalenia przebiegu granic dokonuje co prawda geodeta, ale nie dowolnie, bo geodeta to nie Nadczłowiek, a skoro uznał( ten geodeta), że należy zrobić ustalenie przebiegu granic, to znaczy tym samym, że takich informacji o położeniu tych granic ( wiarygodnych) nie ma, to pytam, co wynosi na grunt? Śmieci z digitalizacji map z czasów Cesarza Franciszka? I kto dał mu do tego prawo? Chce wywołać spór ?
Jestem zdecydowanym przeciwnikiem czegoś takiego. Pierwszym kryterium ustalenia przebiegu granic, opisanym w przepisach, są zgodne wskazania stron. I jak te wskazania geodeta chce uzyskać, skoro już wcześniej swoim bezprawnym i nieodpowiedzialnym zachowaniem wywołał spór?... Co tam ludzie mają mi wskazywać, to ja Geodeta," Nadludź" im wskażę, a oni mają to tylko podpisać... bo jam wiem lepiej... chodź widzi, że miedze, płoty....
Drugim kryterium, gdy nie ma zgodnych wskazań, jest stan posiadania na gruncie, a dopiero na trzecim ostatnim miejscu jest taka - można powiedzieć- niewielka dowolność, bo geodeta ma obowiązek ustalić granicę " po zbadaniu położenia znaków i śladów granicznych oraz przeprowadzeniu analizy wszelkich dostępnych dokumentów zawierających informacje mające znaczenie w tym zakresie, w tym oświadczeń zainteresowanych podmiotów i świadków"....a nie na podstawie bezmyślnego wyniesienia na grunt " śmieci" z ewidencji...