Re: tyczenie budynku a osnowa ?
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 31 sie 2017 - 09:07:50
Verbatim Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Argumenty podnoszone przez forumowiczów, że brak
> szkicu dokumentacyjnego i szkicu tyczenia i innych
> dokumentów w składzie operatu technicznego są ich
> dowolną interpretacją. Skład operatu technicznego
> wymieniony w § 71 ust. 2 "standardów" jest
> "przykładowym wzorem" z uwagi na różnorodność
> celów prac np. inne w których trudno przewidzieć
> jakie inne materiały powstaną.
Oczywiście. Np. można sobie wyobrazić, że wraz z operatem należy przekazać łapówkę.
A wraz z "przykładowym" spisem WYMAGANYCH prawem np. załączników do wniosku o podział zwyczajowo można dołączyć koniaczek dla burmistrza.
Otóż nie: standardy wymieniają enumeratywnie wymagane dokumenty, przy czym tak, jak UGN w przypadku podziaow wymieniają wszystkie dokumenty, niezależnie od sytuacji.
Ale już widzę, jak jakiś nadgorliwi WINGIK stwierdzi, ze zgodnie ze standardami do np. inwentaryzacji przyłącza należy dołączyć kopie wezwań lub oryginały zawiadomień, bo są wymagane spisem dokumentów.
W każdy razie to, co nie jest wymagane spisem, nie jest wymagane prawem i nie można twego żądać.
Ostatecznie geodeta może dołączyć jakieś inne dokumenty w oryginale lub ich uwierzytelnione kopie, jeśli z nich korzystał.
Tutaj przychodzi do głowy jedynie PZT i np. rzut fundamentów albo decyzja o zgodzie na wyłączenie gruntu z produkcji rolnej. Ale są to dokumenty, które znajdują się w posiadaniu starosty w oryginale, to geodeta ma czasem problem z dotarciem do decyzji i określeniem obszaru wyłączenia.
>
> Teraz moje zdanie w sprawie: "Skoro w wyniku
> tyczenia nie powstają dane zasilające bazy danych
> prowadzone przez starostę, to nie ma co składać
> operatu z tyczenia "
> To jednak starosta zgodnie z ustawą Pgik prowadzi
> bazy o których mowa w art. 4 i to on zdecyduje
> jakie zbiory i jakie materiały zasilą bazy... nie
> forumowicze ...
To zacznijmy od początku:
-zgłaszamy robotę tyczenie, jeśli nie mamy tego jako etap po mdcp a przed inwentaryzacją
- płacimy za materiały osnowę itd. - i to jest pół sensu wymogu tych zgłoszeń
- jedziemy w teren, gdzie czeka projekt i teren do tyczenia, często budowa już jest rozpoczęta (wykonano np. niwelację terenu itd.), zgłoszenie zamiaru budowy jest już u starosty 2 tygodni
- robimy mapę wyjazdu terenowego w zakresie prowadzonych prac i...
i tu sprawa staje się jasna: na mapie wywiadu musimy wpisać brak zmian w terenie, bośmy jeszcze nie zaczęli pomiarów (wywiad robi się jako czynność poprzedzającą pomiary), odszukujemy osnowę, która pewnie est gdzieś daleko, poza rysunkiem mapy (osnowe ralizacyjną zakładamy GPS-em), identyfikujemy znaki graniczne.
TYLE.
Nie widzimy żadnych budynków, nie widzimy też często zakresu zmiany sposobu użytkowania, określonego w projekcie (jeśli projekt był niekompletny i nie pozwolił staroście wprowadzić zmian, w tym ujawnić budynku projektowanego oraz zasięgu zmiany użytków, to jest to sprawa między projektantem a starostą )
Nie mamy nic do pomiaru, jak to często bywa np. przy mapie do celów projektowych.
Składamy operat ze sprawozdaniem, mapą wywiadu bez zmian, a w związku z tym bez pomiaru.
I tyle.
Zdaniem niektórych zmienia się status budynku z projektowany na w budowie, ale żeby to stwierdzić, to musielibyśmy zgłosić jeszcze dodatkowo aktualizację EGB i przyjechać w teren np. po wylaniu fundamentów. Bo o zamiarze rozpoczęcia budowy inwestor musiał starostę powiadomić.
W dniu, określonym w zawiadomieniu, starosta z urzędu powinien zmienić status budynku i użytek. Powiadamia o tym właściciela, jeśli budowa jednak się nie rozpoczęła, ten może zareagować.
> Czas najwyższy wziąć
> przepisy i wnioski wyciągnąć samemu i nie ulegać
> populistom...
Tak jest, niech urzędnicy zaczną wprowadzać zmiany z urzędu, na podstawie poosiadanych dokumentów, tak, jak tego wymaga prawo. A my płaćmy opłaty za zgłoszenie tyczenia, bo głównie o to chodzi.
Argumenty ministra rolnictwa, który apelował niegdyś o to, aby jakoś zmieniać użytki z roli na Bp po rozpoczęciu budowy, co mogło być przesłanka do wprowadzenia obowiązku zgłoszęń tyczeń, już są nieaktualne, starosta ma teraz odpowiednie narzędzia.
Stosujmy przepisy, bez czytania miedzy wierszami.
Ach, zapomniałem dodać: mapa wywiadu nie jest wymagana standardami, nawet przed zmianami prawa był to zasób przejściowy.
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2017-08-31 09:10 przez nil20.