<"Pragnę zauważyć, iż nie wydała decyzji odmownej, tylko zwróciła projekty podziału, czy takie postepowanie jest słuszne."


Pani była miła bo dała ci do zrozumienia żebyś zamienił ten nieszczęsny
pierwszy wstępny projekt podziału. Nie chce mi sie wierzyć,
że już jutro pisze dezyzję - co dostanie pochwałę - nie nowa robota
i wszyscy dobrzy o ona zła.

To jest tak jak dla nas wykonawców przy opracowaniach prawnych
- własciciel sąsiedniej nieruchomości podpisze protokół graniczny
jak przesuniecie palik o 0.05 m na miedzy o szerokości 0.5 m
i co upieracie się, że nie absolutnie i nie da rady
- kopa z buta w kołek i jest OK?

Problem może powstać przy opłacie planistycznej i drętwych prawnikach,
krórzy na wniosek właściciela będą gonić z ekierką i udawadniać,
że decyzja była wydana niezgodnie z przepisami i takie tam swoje farmazony.
Te trzy mm to jest pole do popisu dla tzw "mandantów"
- w tłumaczeniu reprezentujących stronę prawników ,
szukających dziury w całym.
Prawnicy to wyjątkowi artyści.
Nie czepiałbym się.