Re: Odszkodowanie za drogi - czyli komplikacja sprawy prostej.
Autor:
Adam Wójcik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 06 sty 2009 - 08:40:21
Witam,
>No trudno sobie wyobrazic ujawnienie w księgach bez decyzji.
Dlatego też Wójt obecnie (w innych podobnych sprawach) "kombinuje" i podpisuje akty notarialne. Tyle tylko, że zazwyczaj właściciel zrzeka się odszkodowania, a gmina nie pobiera w zamian należnych jej opłat adjaceńskiej i planistycznej. Akt jest wówczas podstawą przeniesienia własności. Ale faktycznie to wtedy gmina nabywa ową drogę na pewno nie z mocy prawa.
>Ujęcie takiego zapisu - o przeniesieniu własności działek wydzielonych pod drogi z mocy prawa - w decyzji zatwierdzającej podział jest tak oczywiste, że nie wiem, czy nie potraktować brak tegoż jako "oczywistą pomyłkę" i nie wydać postanowienia prostującego decyzję. Ale urzędy gminy mają przecież radców prawnych którzy przynajmniej w KPA powinni być mocni. Niech kombinują.
Zapis, który jest podstawą przeniesienia własności nie jest chyba "oczywistą omyłką", zwłaszcza jeżeli nie umieszcza się go celowo we wszystkich wydawanych decyzjach. Ale może się mylę.
>Swoją drogą, gmina gminą, ale gdy już w takiej decyzji jest, jak być powinno, to często panie w ewidencji gruntów u starosty przysypiają i wprowadzając podział zmian własnościowych nie widzą....
Nie mniej jednak wówczas tytuł prawny gminy do przejętej drogi jest sprawą oczywistą i w każdej chwili można to sprostować.
Dzięki za pomoc. Adam Wójcik
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-01-06 08:43 przez Adam Wójcik.