Witam Eliotpi.

>A mnie zastanawia,
>czy przejęcie własności następuje na podstawie ustawy, czy też może
>adnotacji w decyzji podziałowej, adnotacji w zasadzie czysto
>informacyjnej, że "...z mocy prawa przechodzą na własność gminy"?

Uważam, że masz rację: ewidentnie przechodzi z mocy ustawy. Pozostaje jedynie kwestia ujawnienia tego prawa (decyzja jest podstawą ujawnienia). Dopóki prawo nie zostanie ujawnione w KW, to mogą w grę wchodzić jedynie domniemania. Bodajże art. 4 ukwih stanowi, że nie można powoływać się na domniemania jeżeli jest ustanowiona księga. Czyżby zatem, po wypłacie odszkodowania (na podstawie decyzji starosty), jeżeli gmina nadal nie ujawni swego prawa do tych dróg, teoretycznie właściciel może te drogi jeszcze komuś sprzedać?


>Wydaje mi się, że wójt nie powinien robić "sztucznego tłoku" tylko
>prawa gminy ujawnić. Natomiast gdyby sąd odmówił ujawnienia, bo w
>decyzji... coś tam, coś tam, to można by podjąć działania niejako
>wskazane w uzasadnieniu odmowy ujawnienia.

Skłaniam się do twierdzenia, że to ujawnienie ma tylko skutek taki, że właściciel przestanie płacić podatek za drogi, i nie jest warunkiem koniecznym do wypłaty odszkodowania.

>Nic tylko wystąpić o wyznaczenie terminu do załatwienia sprawy przez wójta.
Mam wrażenie, że szybciej właściciel podzielonej nieruchomości prześle Wójtowi numer własnego konta bankowego.


Pozdrawiam, Adam Wójcik.