Witam.

Zakupiłem ostatnio bardzo ciekawą książkę "Geodezja katastralna - procedury geodezyjne i prawne. Przykłady operatów", Wydawnictwo Gall, autorstwa Panów Ryszarda Maliny i Mariana Kowalczyka (wydanie I, maj 2009r.).

I "zdziwko" mnie chwyciło w wielu miejscach tej publikacji... Dla przykładu:

1. Wznowienie znaków granicznych i Wyznaczenie punktów granicznych.

Jakby ktoś twierdził, że to ma coś ze sobą wspólnego - to się myli... Mamy bowiem do czynienia z dwoma rodzajami granic: wg stanu prawnego (przy wznowieniu znaków granicznych) i wg stanu ujawnionego uprzednio w egib (wyznaczenie punktów granicznych). Autorzy bezlitośnie rozszyfrowali art.39 pgik. I tak, ust. 1-4 dotyczy granic wg stanu prawnego, natomiast ust.5 - wg stanu ujawnionego uprzednio w egib. I w sumie rację mają... Nie doczytałem jedynie, czy w przypadku wyznaczenia punktów granicznych wg stanu ujawnionego w egib - którego finałem jest stabilizacja znakami granicznymi, a następnie zniszczeniu zastabilizowanych w tej procedurze znaków granicznych, mamy do czynienia już z wznowieniem znaków granicznych wg stanu prawnego, czy też wznawiamy te zniszczone znaki w bliżej nieokreślonej procedurze wznowienia znaków granicznych wg stanu z egib... No i, za wyjątkiem rozgraniczenia, czy scalenia i podziału nieruchomości, jakim cudem w terenie znalazły się zastabilizowane znaki graniczne, oczywiście wg stanu prawnego?

Nie będę dalej się "pastwił" nad tą publikacją, gdyż autorzy w dalszej części opracowania zgodnie postulują, że rozróżnianie granic wg stanu prawnego i wg egib jest nieuzasadnione i należałoby to wyeliminować. I z tym trudno się nie zgodzić. To tak jakby dyskutować, czy małżeństwo trwa nadal, gdy jesteśmy już po rozwodzie cywilnym, a ślub był kościelny...


2. Wzory dokumentów.

Str.386. "Protokół czynności przyjęcia granic, wyniesienia projektu podziału nieruchomości przeznaczonej na cele rolne (leśne)* i utrwalenia na gruncie nowo wyznaczonych punktów granicznych"

I jak tu się nie załamać? No bo

a). jaki protokół z przyjęcia granic nieruchomości dla podziałów rolnych - leśnych? Przecież nie podlegają pod uogn... A jedynie tam wykonuje się protokół z przyjęcia granic...

b). jakie wyniesienie projektu podziału? Nie mówiąc już o projekcie podziału... Dla rolnych - przynajmiej u nas - jest "mapa z podziałem", a nie "z projektem podziału". I to wydaje się sensowne - przecież nikt projektu nie zatwierdza... I jakie wyniesienie? A nawet gdyby - po co tu protokół? Jaki przepis to reguluje?

c). jakie utrwalenie? Skoro uogn tu nie obowiązuje, to i rozporządzenie "w sprawie podziałów" z 2004r. też nie ma zastosowania...



3. Instrukcja G-5.

Autorzy "z uoprem maniaka" odwołują się do zapisów niby nieobowiązującej i nie mającej zastosowania instrukcji technicznej G-5. Po co - skoro instrukcja ta jest "gniotem" i nie ma żadnego znaczenia - jak niektórzy twierdzą?


4. Ustalenie granic w trybie rozporządzenia w sprawie egib.

Tutaj zostałem zaskoczony... Str 88-89. Wg autorów - można...


Tak czy owak, moim zdaniem publikacja ta zasługuje na uwagę... Czytaliście?


Pozdrawiam, Adam Wójcik.