...a gdzie podstawowe prawo do dysponowania własnością, czyli jej podział i np. zbycie praw.
To by było śmiesznie, sąsiad odmawia podpisu, a właściciel nie może dysponować swoją własnością.
Wg mnie, może sobie nie podpisywać, wolno mu. Może iść potem spać, ale może też, ma do tego święte prawo, wszcząć postępowanie rozgraniczeniowe bo po to ono jest, a podział sobie leci dalej.

My geodeci mamy przemożną chęć naprawiania wszystkiego i za wszystkich.
Jak człowiek ma auto za np. 100000zł to o nie dba. Robi naprawy, przeglądy, wymiany i żeby było śmiesznie robi to na swój koszt.
Jak człowiek ma działkę to jego obowiązkiem jest ponoszenie kosztów związanych z jej utrzymaniem, również granic, rozgraniczania, stabilizacji i farby na płot.