Re: MDCP z ustaleniem
Autor:
Kunzite (---.ists.pl)
Data: 16 lut 2015 - 13:27:04
Jak takie rzeczy czytam to mi się włos jeży. Koledze Verbatimowi nie podoba się procedura ustalenia granic w trybie rozp. ewiedecji gruntów i może są rację, że ta procedura to jakiś dzwiny wybieg prawny, ale przeginanie przy wznowieniu/wyzbaczeniu jest zabiegiem jeszcze gorszym.
Ludzie, czytajcie choć prawo geodezyjne. Przecież jest jasno napisane, że wznawia się lub wyznacza wyedy gdy granica była
1) ustalona wcześniej
2) istnieją dokuemnty na odtworzenie położenia tego znaku/punktu.
Jakie wznawianie na podstawie samej mapy spełnia choć jeden z tych warunków?
Uważasz że mapa to efekt pomiaru? Nawet jak był to pomiar stolikowy? Nawet jak ten pomiar był 150 lat temu a modernizacja polegała na przejsciu z 2880 na 1000? A tam gdzie ewidencja była zakładana w latach 50. i 60. to nikt granic też nie ustalał, a pomiary robiono głownie do celów klasyfikacji gruntów. Ja na przykład mieszkam w takiej miejscowości, gdzie klasyfikacje zrobiona na katastrze (dosłownie - na oryginalnych planszach katastralnych z 1847 r) więc nawet tych pomiarów nie było i jest chyba jedno z niewielu miast w Polsce, gdzie ewidencjia jest na mapie 1:2000. Znaków żadnych. Powodzenia przy wznawianiu...
Narzekamy na prawników, że tworzą nam prawo, ale przy wznawianiu/wyznaczaniu jak widac prawnicy znaja sie lepeij niz geodeci bo sądy jednoznacznie uważają że ejst to procedura czysto techniczna polegająca na odtworzeniu znaku lub punktu z dokładnością taką jaka pozwala technika i technologia, a nie pół metra u sąsiada...