nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Rufus Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
>
> > Fakt, zapomniałem o tej ogólnej definicji (w
> > przypadku statyki jest to osobno
> zdefiniowane)....
>
>
> Bo te standardy powstały przez kopiuj-wklej,
> kopiowały i wklejały różne osoby, wklejając gdzie
> popadnie to, na czym im zależało. Jeden wcisnął
> wyrównanie łączne, inny fragmenty elaboratu o tym,
> jak to pomiary biegunowe tachimetrem niemal
> dorównują pomiarom ortogonalnym.
> Zapomniano tylko spytać jakiegoś prostego technika
> geodety, czy dziennik niwelacji geometrycznej ma
> jakiś sens bez odczytów z łaty... a może to też
> jest pomiar liniowy (odczyt z linijki, jaką jest
> łata)? Chyba nie, bo wg definicji to:
>
> niwelacji geometrycznej - rozumie się przez to
> pomiar różnic wysokości punktów na podstawie
> pomiaru położenia poziomej osi celowej niwelatora
> na pionowo ustawionych na tych punktach łatach
> niwelacyjnych
>
>
> To co ma być w dzienniku niwelacji wg standardów?
> Teryt, kod pocztowy, adres, numery pikiet - a
> odczyty nie?
> Jeszcze raz - B R A W O, albo trzeba było wszystko
> przekleić z instrukcji, jak się nie umie pisać
> prawa, albo trzeba było sobie raczej darować te
> całe standardy i zostawić tylko wymagania
> dokładności dla wyników pomiarów dla osnów i
> obiektów EGB, metody dochodzenia do współrzędnych
> i dokładności pozostawiając geodetom do tego
> uprawnionym.

Pozostaje jeszcze NIWELACJA TRYGONOMETRYCZNA. Tam celowe mogą być po ok.100 m (nawet 130 m dało by radę).

Co do metody ortogonalnej (czyli węgielnica w użyciu) do metody biegunowej wykonanej tachimetrem elektronicznym, JEST PORÓWNYWALNA, tylko trzeba tę węgielnicę umieć odpowiednio użyć.