Ale dylemat z tym zawiadamianiem jest non stop.

U nas cały czas weryfikator gnębi nas, że jak przy podziale jest choćby jeden punkt niestabilizowany to ma on być wyznaczony w trybie 39.5 i wtedy rzecz jasna zawiadomienia.

Mimo, że nawet mógł on być wcześniej wyznaczany już sto razy, spełnia kryteria dokładności standardów itd, itp.
Powołuje się oszołom na to, że do bazy roboczej wykorzystujemy taki punkt i musi być w takim razie analiza dokładności zrobiona, a jak analiza to pomiar kontrolny tego punktu, a jak pomiar to trzeba go najpierw wyznaczyć bo jak inaczej pomierzyć punkt, a jak wyznaczyć no to zawiadomienia oczywiście, ludzie i protokoły.

I dupa. o stabilizacji mowy nie ma i o tym na całe szczęście nie mówi bo była to kompromitacja ale wyznaczenie ma być wg niego i nie bardzo wiadomo jak to zbić.

Ma ktoś tu pomysł może sensowny i oczywiście prawne argumenty jak to uwalić, żeby nie przegrać u wingika w razie odwołania.