chlebzesmalcem Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Ma Pan sprzeczne dokumenty, znaki etc., czyli
> wznowić się nie da.
> Tylko kto teraz Panu zapłaci za zmarnowany czas i
> pracę?

Wystarczy to dobrze "rozegrać"! Hehe!
Ostatnio byłem świadkiem, jak kolega po fachu robił wznowienie znaków... Na wstępie oświadczył, że jesli wszystkie strony nie zgodzą się na położenie wznowionych znaków, to on ich nie zakopie, a jedynie zamarkuje. Tak też się stało, bo jedna strona sie nie zgodziła. W dodatku dwa znaki zostały zamarkowane "podwójnie", bo, jak stwierdził geodeta: "są podwójne, rozbieżne i sprzeczne dane do nich". Jedne dane wynikają ze szkicu scaleniowego, a drugie ze współrzędnych, do których zresztą nie ma dziennika obliczeń. Tak więc zamarkował "podwójnie" z róznicą ok. 1 metra te dwa punkty.
Trzeba było widziec minę zleceniodawcy, który opłacił to "wznowienie". Nie dość, że znaków nie ma, to jeszcze ich zamarkowane położenie - do wyboru...
Geodeta zaś oddalił się w poczuciu dobrze wykonanej roboty i zadowolony z łatwej kasy... Bo jedynym instrumentem użytym był odbiornik RTK, nawet w krzaczorach na 5 m wysokich. Współrzędne zaś były z transformacji wykonanej 20 lat temu przy zakładaniu mapy zasadniczej. Punktów osnowy scaleniowej geodeta nie szukał, bo "nie ma sensu"...