Re: proszę o interpretację poniższych przepisów....
slavo1979 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> oczywiście nil20 ma rację.Geometria ciągu
> wiszącego nie jest niezależnie kontrolowana.
> Niezawodność ciągu jednostronnie nawiązanego
> wynosi zero. Są to rzeczy tak oczywiste, że w
> ogóle nie wiadomo, po co to tłumaczyć.
Tak więc jest to "oczywista oczywistość", jak mawiał prezes pewnej "sprawiedliwej" partii?.
Niezupełnie tak jest.
Wszystko zalezy od długości ciągu i dokładności instrumentu jakim mierzymy ciąg, a także trochę od obserwatora (celowanie i centrowanie instrumentu nad punktem).
Napisałeś:
"> Niezawodność ciągu jednostronnie nawiązanego
> wynosi zero".
Nie wiem co masz na myśli?. Pewnie prowadzimy jakieś rozważania akademickie?.
Praktyczna strona pomiaru wygląda tak, że mierzymy te same pikiety z 2 stanowisk (lub 3. gdy jest taka mozliwość), jest więc kontrola.
To dla ciagu krótkiego np. 200 m
Ale jeśli mamy długi ciąg (np. 500 m) to powinniśmy zrobić normalny ciag sytuacyjny (nie żadną agrafkę, bo to jakieś dziwactwo), obliczając jak już wcześniej pisałem DWA CIĄGI WISZĄCE do najbardziej wysuniętego punktu, aby mieć realne pojęcie o osiagniętej dokładności, a nie tylko te wynikające ze statystyki.
----------
Potem możemy sobie wyrównać taki ciag, uważając jednak na wyrównanie kątów i zgodność współrzędnych punktów z ciągami wiszącymi (+- kilka cm).
Dla krótkich boków używamy małego lustra na precyzyjnej (małej) tyczce.
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2009-06-04 00:49 przez Rych-Tak.