Nil, nie lubisz mnie czy co? )

Ja nie mówię, że to jest super konstrukcja, tylko mówię o super narzędziu, które weryfikuje to i daje promesę dobrze wykonanej pracy.

Metody przybliżone są dobre, ale tylko mniej więcej.

Rolą geodety, nie jest mniej więcej okreslic położonenie
skrajnego punktu ciągu wiszącego, ale precyzyjnie powiedzieć:

- co wyznaczył (2 punkty wiszącego ciągu)
- gdzie je wyznaczył i jaka jest geometria tego ciągu (współrzędne)
- z jaką dokładnością ją wyznaczył (błędy średnie i elipsy błędów średnich
obliczonych jednoznacznie punktów

- czy nie popełnił grubego błędu (test Chi-square)

Zakładając, że:

baza z której wychodzi jest stabilna i ma okreslone błędy średnie (0,10m III klasa)

oraz, że ma skalibrowany instrument, kumatego pomiarowego, zachowuje
przykazania podstawowe geodety

to może liczyć, że z zadaną dokładnością osiągnie cel.

Jeżeli chce zweryfikować bazę i wzmocnić konstrukcję robi
dwa pomiary więcej na trzeci punkt i już nie ma żadnych wątpliwości.

Pozdrawiam,

[ [www.eGEO.pl] ]