Re: proszę o interpretację poniższych przepisów....
Rych-Tak Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Wszystko zalezy od długości ciągu i dokładności
> instrumentu jakim mierzymy ciąg, a także trochę od
> obserwatora (celowanie i centrowanie instrumentu
> nad punktem).
Od tego nic nie zależy, ciąg ciągle wisi niezależnie od jego długości i dokładności instrumentu!!!
>
> Napisałeś:
> "> Niezawodność ciągu jednostronnie nawiązanego
> > wynosi zero".
>
> Nie wiem co masz na myśli?. Pewnie prowadzimy
> jakieś rozważania akademickie?.
>
> Praktyczna strona pomiaru wygląda tak, że mierzymy
> te same pikiety z 2 stanowisk (lub 3. gdy jest
> taka mozliwość), jest więc kontrola.
> To dla ciagu krótkiego np. 200 m
To jest namiaska kontroli pod warunkiem, że te dwa stanowiska nie należą do tego samego ciągu
> Ale jeśli mamy długi ciąg (np. 500 m) to
> powinniśmy zrobić normalny ciag sytuacyjny (nie
> żadną agrafkę, bo to jakieś dziwactwo), obliczając
> jak już wcześniej pisałem DWA CIĄGI WISZĄCE do
> najbardziej wysuniętego punktu, aby mieć realne
> pojęcie o osiagniętej dokładności, a nie tylko te
> wynikające ze statystyki.
Takie niby to dwa ciągi wiszące wyizolowane z faktycznie jednego ciągu, to na pewno nie jest "normalny ciąg sytuacyjny", i oczywiście można sobie je niezależnie obliczyć co jednak nie zmienia faktu, że taki ciąg nadal ciągle wisi i jego niezawodność może nie jest równa zero lecz nie jest też równa 100%.
"Agrafka" jest jednak ciągiem nawiązanym dwustronnie.
Pozdrawiam JM