Re: czy to podchodzi pod rozgraniczenie?
Autor:
Rych-Tak (---.dynamic.chello.pl)
Data: 28 lis 2013 - 16:24:08
vvh Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> witam
>
> Spotkałem sie z pewnym problemem dot. granicy
> nieruchomości.
> Postaram sie jakos to opisac,
> W 1991 r dokonano podziału działki zabudowanej
> budynkami coś jakby w zabudowe szeregowej (jedna
> kamienica przy drugiej).
> Podział polegał na wydzieleniu jednej z kamienic,
> no i jak można sie domyślać linia podziału powinna
> przebiegać po ścianie rozdzielającej dwie
> kamienice. Tymczasem po latach okazało sie, że
> powstała w 1991 granica nie pokrywa sie ze scianą
> oddzielającą budynki, właściciele zdają się być
> bardzo zdziwieni i pytają mnie o opinie.
> Być może geodeta w 1991 r. błędnie okreslił nową
> granicę, a może tak właśnie miało być. Na dzień
> dzisiejszy ściana oddzielająca dwa budynki jest
> widoczna, ale nie mam pewności czy jest aż do
> samego dachu i czy tak samo było w 1991r.
>
> Zastanawiam sie czy można te granice sprostować w
> rozgraniczeniu?
> Dokumentacja z podziału jest jednoznaczna i
> dokładna, są czołówki, współrzędne, wszystko
> ładnie pięknie, tylko ściany między budynkami
> brak.
>
> Czy myślicie ze można pominąć jednoznaczą
> dokumentację z podziału i ustalić granice po
> ścianie buydnku w postępowaniu rozgraniczeniowym
> ?
>
> dzieki z podpowiedzi
Można robić rozgraniczenie, to dobry kierunek. Nie takie rzeczy się widziało... (tam mogło nie być żadnego błędu, ze strony geodety). Trudno opowiadac o geodezji w Polsce osobom postronnym...
Pozdrawiam,
Rych-Tak