Do mariuszm,
prowokacja? Jeśli można, podobno, żyć i pracować bez GUGiK-u, to niby dlaczego nie bez PODGiK-ów?

Kataster nieruchomości i tak w przyszłości musi "odejść" z ośrodków i stać się osobną instytucją bardziej ukierunkowaną na "KW" niż "geodezję", tak jak na zachodzie. A kataster uzbrojenia? Jak zostanie, jeśli zostanie, założony to wtedy będziemy się nim martwić...

Jak odjąć te główne tematy to co zostaje? Mapa zasadnicZa, którą de facto, i tak Wykonawcy prowadzą. O osnowach... nie będę się powtarzał.

To czy ktoś, jeszcze, będzie bronił egzystencji ośrodków? Zwróćcie uwagę kto tam pracuje, ilu geodetów, ilu terenowców a zrozumiecie jaką uwagę nasze Państwo przykłada do problemu, śmiech na sali...

Tak, jestem za prywatnymi ośrodkami, jak Mariusz przyjedziesz do mnie to dostaniesz uczciwą mapę, zrobioną od podstaw. Ale będę liczył na wzajemność...

A poważnie, czy teraz, każdy z nas nie ma takiego prywatnego ośrodka, a w nim setki, tysiące... hektarów map, osnów, inwentaryzacji?

Ja, po prostu, jestem za tym by Państwo przestało nas okradać, i to w majestacie prawa. I tyle...

Pozdrawiam