otóż muszę się nie zgodzić i opowiedzieć się tym razem za elitem...likwidacja ośrodków niczego nie skomplkuje, za to przyniesie wiele oszczędności
Piszesz: "w miejsce jednego ośrodka powstaje kilka branżowych - w gazowni, w wodociągach, w elektrownii, ktoś inny prowadzi kataster....jeden z nich na Ochocie, jeden w Centrum, jeden na Mokotowie, a dwa na Tarchominie" - nie wiem gdzie macie branżówki w Wawie, bo sam jestem z Krakowa ale nigdzie nie będzie trzeba jeździć, wszystkie dane branżowe przesyłane będą drogą elektroniczną, różnica w ilości fakur to drobnostka. Wreszcie ktoś odpowiedzilany będzie za gromadzenie prawdziwych informacji dot. uzbrojenia, bo dziś jest śmiesznie jak np gaz "nie siedzi" na 2m, albo inwenaryzaję robi się ze wskazań chłopa +/-5m. Odpowiedzialność spada na insytucje branżowe, bo dziś pieczątke bije ośrodek, ale za niezgodność odpowiadam ja. Projekt takich zmian przedstawił pan Piętak, człowiek od informatyzacji administracji w rządzie PiS za ministra Dorna w MSWiA, nie wiem kto dziś będzie za to odpowiadał, ale wg stareg projektu to mieli być gestorzy.

Mapy zasadniczej nie trzeba przechowywać i powielać błędów innych, bo czasem są takie jaja, że albo trzeba jechać podomierzać, albo "ręka Boga" i dokładamy następnym błędy. Wiadomo że mapę robić się będzie dłużej, ale wraz z czasem zmieni się cena ot prawo ekonomii

Sprawy katastralne należy utworzyć na wzór irlandzki, czyli stricte zespolone z KW, a jeżeli chodzi o osnowę, to ta `65 to lamus, a gdy na dobre wejdzie ukłąd 2000 każdy sobie da radę z pomocą GPS