Ależ Panowie, sprawa katastru jest przesądzona, wspólna platforma i coraz więcej ksiąg w migracji, to o czymś świadczy. Wybaczcie ale prawnicy mają dość silne lobby a geodeci... nie mają w ogóle.

Prosiłbym też, nie rozprzestrzeniać "porządków" warszawki na cały kraj. Macie najgorszą albo jedną z najgorszych sytuacji jeśli chodzi o ewidencje gruntów. Z ewidencją uzbrojenia podziemnego też nie wiele lepiej, vide to okrągłe co wyleciało w powietrze...

Oczywiście jestem daleki od uogólnień, to o czym wspomniałem dotyczy zapewne wyjątków, a reguła jest pozytywna, to znaczy inna niż w warszawsko - zachodnim powiecie.

Co do szczegółów z mapą zasadniczą to nie będę się powtarzał, że pod projekty tzw. drogowe robimy rocznie tysiące hektarów w technologi cyfrowej.
I niestety wszystko ale to wszystko musimy mierzyć o d n w a ! Nie ma zmiłuj, na początku czyli trzy lata temu, próbowaliśmy jeśli skala na to pozwalała zewnątrz dwustu, trzystu metrowego pasa brać z wektoryzacji mapy zasadniczej. Jedna wpadka, jeden dodatkowy pomiar, jedna "premia" umowna. To co jest na dzień dzisiejszy mapą zasadniczą to największe badziewie. Jest to konglomerat różnych jednostkowych, często mało powierzchniowych, pomiarów oraz oczywiście cała plejada "kartografów" którzy mapę uzupełnili, bo musieli. Bywa że i flamastrem.

Tak, że proszę mi nie mówić, że to co uzupełniamy, to mapa zasadnicza, bo te cechy zasadniczości, jednym ministerialnym rozporządzeniem dawno zostały zaprzepaszczone. A jeszcze do końca przyszłego roku MZ ma być przetransponowana do układu "2000". To będą dopiero "zasadnicze" jaja, już widzę jak firmy od przetargów przebijają się w cenach. A weźmie zlecenie ten który jeszcze "dopłaci"

To dopiero będzie mapa zasadnicza.