nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> I naprawdę, bez podgików mierzy się lepiej,
> gestorzy nie dość, że mają własne bazy to jeszcze
> przysyłają swoich ludzi w teren, żeby oznaczyli
> swoje studzienki i przewody oraz pilnowali pomiaru
> bezpośredniego kluczowych instalacji.
> Dodam, ze do tego wszystkiego zarabia się lepiej a
> geodeci nie tylko robią mapy, ale i modele 3D
> terenu ( z uzbrojeniem 3D) i budynków.
wiesz co w tym wszystkim jest "najśmieszniejsze"? że raz w roku wszyscy gestorzy sieci (wszyscy !!! jak jeden) zwracają się do PODGiK z wnioskami o darmowe przesłanie całego zasobu w zakresie dla każdego z nich najważniejszym (czyli własnych sieci) w ramach realizacji zadań publicznych
...
innymi słowy prywatne firmy wyciągają za darmo z zasobów państwowych gigabajty informacji, za które potem i tak biorą pieniądze, bo przecież chyba np. wywiady branżowe są płatne, uzgodnienia projektów też są płatne? - tu nie jestem pewien, nie chcę zmyslać, natomiast spora część gestorów sieci ma swoje biura projektowe, u których zamówienie projektu na pewno gwarantuje bezbolesną jego realizacje
, tak robią w moich stronach wszystkie firmy wodociągowe i gazownicy, cenowo 20-30% poniżej małych biur projektowych - znamy to skądś??? ...
ja nie twierdzę, że to totalnie bezsensowny układ z gestorami i sieciami, ale nie można pudrować g*wna za przeproszeniem i jak już wspomniałeś o sieciach to podaję inną stronę medalu działania tych firm... bo to nie jest do końca tak, że jest starosta, ma zasób pod sobą, a reszta tylko płaci.
zasadniczo w świetle obecnych przepisów to wg standardów powinno być łatwiej geodetom w PODGiK niż w poszczególnych branżach, standardy są jedne na cały kraj, teoretycznie wszystkie PODGiK powinny pracować na tej samej mapie, a wszystkie studnie mierzyć tymi samymi metodami z tą samą dokładnością (czemu jest inaczej? cały czas o tym dyskutujemy..), a branżyści działają raz że każdy w swojej dziedzinie, to dwa - każdy w swoim województwie lub nawet każdy w swoim rejonie, bo np. Górny Śląsk z tego co pamiętam wodociągi to Katowice mają swoje PW, Chorzów i Swiętochłowice swoje, Zabrze swoje, Zagłębie swoje... PGNIG chyba jest jedyną ogólnopolską firmą, energia to PGE lub Tauron, a wodociągi to już naprawdę sajgon i rozdrobnienie.
nie wiem czy jest łatwiej przekazać dane do wodociągów niz podgik? pamietam, że każda firma wodociągowa miała swoje ustalenia, jedni chcieli karty studni, inni znowu karty hydrantów i zasuw, gazownicy wymagali dodatkowych rejestrów przewodów, gdzie raz chcieli wysokości w odniesieniu do terenu a innym razem w ukł. Kronsztad? wspólrzedne długo przekazywałem w dwóch układach tj. 65 i 2000, tak jak do podgik, kilka lat mierzyłem dla PGNIG przyłącza gazowe, zawsze miał być dodatkowy operat, mapy w 3 egz., dla jednego województwa (w tym samym czasie) pliki SHP, a dla drugiego DXF
- to było już jakiś czas temu, zrezygnowałem z tych robót, bo dodatkowo kasa była coraz gorsza, jak doszło do 320 zł netto za sztukę to spasowałem ... czy to są te ułatwienia?