nil20 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
>
> Wszystko pięknie, tylko oprócz wtajemniczonych w
> system geodetów nikt z użytkowników geoportalu i
> obrazków drukowanych do wniosków o dopłaty, a
> także wypisów i wyrysów i map zasadniczych tego
> nie wie i nikt tego nie rozumie. A i co do
> niektórych gedoetów i niektórych zachowań
> urzędników miewam wątpliwości. Zas projetanci
> "rżną głupa" i śmieją nam się w twarz, bo wiedzą,
> że to my się podpisujemy pod mapą, nie oni. A
> płacić za ustalenie nie chcą i nie muszą.
odpowiedzialność za projekt ponosi przecież zawsze projektant, za wykonana MDCP również, to że w przypadku wtopy taki projektant ciągnie potem geodetę to inna sprawa i na drodze cywilnej.
zwóć uwagę, że przy sieciach juz nie potrzeba nawet MDCP, tylko "kopii aktualnej mapy", ale aktualność może poświadczyć projektant (art.28b PGiK)... inna sprawa, że nie chcą tego robić, własnie po to, żeby sie odpowiedzialność za zonka inaczej rozkładała
> Pora chyba wrócić do początkowej koncepcji, gdy
> przy tworzeniu LPIS-u był pomysł na wyraźne
> rozróżnienie w geoportalu granic ustalonych od
> zdigitalizowanych.
> Obecnie chyba powinno to być rozwiązane
> zastosowaniem jakiejś linii specjalnej, która
> znikałaby z systemu przy próbie wydruku w skali
> większej od 1:5000 albo zamiast linii ciągłej była
> by wyświetlana linia z opisem "pseudogranica
> nieustalona", niemożliwym do usunięcia także na
> wypisach i wyrysach do celów KW i innych.
atrybuty BPP i ZRD (ZRD=7 do 9) są chyba pomyślane jako rozwiązanie tej sprawy. oczywiście nie przez geoportal.
w niektórych PODGIK przy zakupie np. wyrysu do celów KW jest informacja na tym wyrysie o niekartometryczności (sic!!) niniejszego opracowania z podaniem numeracji punktów granicznych, które nie spełniają standardów... taki "dupochron" dla starosty, który wie że modernizacja jest wykonana na kolanie...
i tu jest robota dla geodetów
ogólnie wszystko to kasa misiu kasa.