Autor:
Jarek Thor (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
cześć marrr.
Wg mnie sporo ciekawych rzeczy wniosłes do dyskusji i widać , że masz sporo doświadczeń w podziałach. Wtrącę jednak swoje 3 grosze bo coś mi tu jednak nie pasuje w Twoich przekonaniach i w Twoim wywodzie. Nie jestem biegłym sądowym ale mam uprawnienia 2 zakresu no i też zrobiłem już setki podziałów. Mysle, że zbyt bardzo odnosisz swoje doświadczenia z podziałów sądowych do podziałów z uogn. No i wtym kłopot i niepotrzebne nieporozumienia. Podziały z uogn, jesli prawidłowo czytasz ustawę i rozporzadzenie o podziałach w znaczny sposób róznią sie od postępowań sądowych. Tam jest wprost napisane kogo, w jaki sposób no i w oparciu o jakie dane zawiadamiamy zainteresowane strony. Oczywistym jest, że sąsiad nie jest strona w postępowaniu podziałowym, ale jest niejako stroną w ustaleniu, czy tez wznowieniu granic- jeśli jest taka potrzeba - no i nalezy go brac pod uwagę w procedurze przyjęcia granic. Nie mam zamiaru Cie przekonywać, ani tez wyjasniac różnic w podziałach sądowych no i w podziałach z uogn, ale uwierz mi...to nie to samo. Sąd zawsze dochodzi to faktycznego, prawnego własciciela w momencie ustalania granicy, ale podział z uogn nie przymusza nas do tego. Chodzi krótko mówiac o to, aby nieuregulowane stany prawne na sąsiednich działkach, czy też brak dokumentów do wznowienia, czy tez wyznaczenia granic nie blokowały podziałów. Powinienes wiedzieć, skoro masz takie doswiadczenie, że żadna ustalona granica przy podziale czy tez nawet wznowiona lub wyznaczona, nie zabrania przeprowadzenia postepowania rozgraniczeniowego w przyszłości. I na tym etapie, jesli jest spór mozna dochodzić tych wszystkich waznych spraw (własnosciowych) o których pisałes. Nie mam zamiaru Cie przekonywac o swoich racjach, ale spróbuj sobie wyobrazić podział ze spec ustawy, no i podejście do tego zagadnienia w sposób określany przez Twoje doswiadczenie z innymi biegłymi (prawnikami) czy tez sądziami orzekającymi o podziałach. Gdyby geodeta wykonujący taki podział miał mysleć tak jak Ty, no i zachowywac się jak radzisz w odniesieniu do zawiadomień, obawiam się, że żadnego podziału ze spec ustawy nie udałoby sie wykonać w ustalonym umową terminie. Jeszce raz podkreslę, że wg mnie, napisałes wiele mądrych słów, ale nie w odniesieniu do podziałów z uogn. To raczej inna bajka niz podziały sądowe, no i całe szczęście, że tak jest.
pozdrawiam