Re: pomiar przyłącza
Autor:
Verbatim (---.197.88.28.edial.pl)
Data: 28 sty 2015 - 19:58:16
Rych-Tak Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> jarooo Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Verbatim Napisał(a):
> >
> --------------------------------------------------
>
> > -----
> > > Sok pomidorowy Napisał(a):
> > >
> >
> --------------------------------------------------
>
> >
> > > -----
> > > > Strasznie to jest u ciebie z umiejętnością
> > > > czytania ze zrozumieniem. Napisał, że bez
> > > opisów
> > > > dzięki ciągom wiszącym znajdował osnowę a
> nie
> > > > cokolwiek mierzył. Wiesz, że czasem lepiej
> > > milczeć
> > > > niż rozwiać wszelkie wątpliwości.
> > >
> > >
> > > Tobie przydałoby się czytać ze zrozumieniem?
> > Gdzie
> > > napisał, że odszukał?
> > > skoro opisów nie miał, to nie wiedział czym
> > osnowa
> > > 3 klasy stabilizowana?
> > > O stabilizacji nie wspomniał jaka? Z
> pomiarowej
> > > osnowy nie korzystał, to jak wznawiał znaki
> > > graniczne?
> > > Może zanim wyślesz co napisałeś, to ze dwa
> razy
> > > pomyśl?
> > >
> > > Verbatim
> >
> > Adwokatem Rych-Taka nie jestem ale napisał, że
> > najczęściej opisów nie używał (co nie znaczy,
> że
> > nigdy nie używał). Można przy pomiarze iść
> ciągiem
> > wiszącym i na końcu nawiązać się do osnowy
> > ponieważ tachimetr na bieżąco liczy współrzędne
> > kolejnych punktów w ciągu.
>
> Jak raz na jakiś czas dowiążesz i wiesz, że jesteś
> w odpowiednim miejscu, to potem wszystko wyrównać,
> nawet metodą scisłą (nie wiadomo po co zresztą).
>
> Nie wiem kto Was uczy geodezji.
>
> Ale 70 km granic tak zostało wytyczone, na ciągach
> wiszacych, paliki trzeba było trochę poprawić, ale
> niewiele. Ludziom trzeba było okazać granice.
> Większość punktów granicznych mieściła w
> dokładności 0,10 m, po wyrównaniu ciągu
> sytuacyjnego, jak najbardziej dobrze.
>
> Laptopa, których mam kilka, nigdy nie miałem w
> terenie.
Przestań, a wstydu sobie zaoszczędzisz?
Verbatim