jm Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Nahor Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Czytając to wychodzi na to, że większość osób
> jak
> > jedzie wytyczyć 2 pikiety to przy okazji robią
> > rozgraniczenie
>
> Z pewnością nie o to chodzi.
>
> Po pierwsze, mdcp winna być opracowana rzetelnie i
> adekwatnie do potrzeb danej inwestycji i to
> geodeta winien te potrzeby szczegółowo rozeznać
> przed przyjęciem zlecenia.
> (np. nawet dane z bazy mapy zasadniczej
> spełniające ogólnie obowiązujące standardy nie
> mogą być wystarczające do opracowania projektu
> budynku-plomby gdzie potrzeba dokładności co do
> cm.)
>
> Po drugie, wszystkie znaki, ogrodzenia, urządzenia
> i inne ślady graniczne w zakresie istotnym dla
> projektu winny być pomierzone i wtedy po
> konfrontacji z danymi ewidencyjnymi w znakomitej
> większości przypadków widać z czym mamy do
> czynienia i jak dalej postępować.
>
> Po trzecie, jeżeli jednak mimo wszystko doszło do
> opracowania projektu na mdcp nie spełniającej
> standardów odpowiewdnich dla danej inwestycji,
> przed wytyczeniem trzeba jednak nieco pogłówkować,
> sytuacje i wyjścia mogą być różne (do odstąpienia
> od tyczenia włącznie), co wcale nie znaczy żeby
> tyczyć niezgodnie z projektem choć może być, że
> niezgodnie ze współrzędnymi sczytanymi z mapy wg
> krzyżyków.
Ładnie to ująłeś.
Kiedyś, ktoś napisał na tej liście, że prawa rynku zdecydują, jacy geodeci mieliby pozostać na tym rynku. Zakładał, że najtańszy. A ja twierdzę, że musi to być rynek na którym będzie decydować jakość. Czas i brak środków to największy wróg jakości. Obyśmy doczekali takich czasów gdzie najważniejsze będzie to ostatnie.
Verbatim