Re: 7 grudnia przedstawię "weryfikację" jako przeszkodę inwestycyjną
Autor:
nil20 (---.centertel.pl)
Data: 27 lis 2016 - 20:57:15
Verbatim Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Plik modyfikujący bazy hmm... może być uszkodzony,
Jak i całe bazy.
To po co je zakładamy?
Mamy wrócić do pierworysów?
Jak plik nie wejdzie, to nie zostanie zweryfikowany, to przyślę drugi.
Oczywiście, z punktu widzenia historii, jak dotąd najtrwalszym, udokumentowanym zapisem są rysunki nasklane i kamienne tablice.
To może zasób przenieśmy do równie nierentownych kopalń i tam będziemy ryś sekcje na ścianach?
> zawirusowany i inne takie przypadłości, szkicu
> natomiast (na papierze) nie imają się tego typu
> zarazy...
Jasne, wystarczy szklanka herbaty i grawitacja.
> Dokumenty elektroniczne zapisane do pdf, jpg
> innych tiff-ów czy cit-ów też raczej nie można
> zawirusować, chociaż kto to dzisiaj wie...
A co tam, mogę też zapiać mapę przestrzennego rozmieszczenia obiektw objętych pomiarem do pdf.
> Zawsze z oryginału (szkiców, dzienników pomiaru)
> można zrobić dokumenty elektroniczne, z
> uszkodzonych plików raczej nie...
Jak i z uszkodzonych szkiców. Czy ja gdzieś pisałem, że zapiszę ten plik na dyskiekę, zniszczę i usunę pliki z mojego komputera, a potem wyślę ta dyskietkę listem zwykłym do ośrodka? NIe, tajpier system przyjmie zwalidowane dane i przypisze mie do zmian. Nie fantazja, to już się dzieje.
> No a jak prądu braknie to katastrofa...
> verbatim
Wielokrotnie zabrakło mi prądu, wiele razy wyczerpały się baterie w terenie i nic się nie dzieje.
A jeśli zdarzy się taka katastrofa, że zniknie prąd na planecie, to raczej będziemy strugać maczugi od nowa, a nie martwić się mapą zasadniczą, zasadniczo w takiej sytuacji zbędą.