Rozgraniczenie trwa i to oczywiste że to co z niego wyniknie (pewnie dopiero w trybie sądowym) będzie rozstrzygające w tej awanturze. Żadna Ameryka. Ciekawi mnie ta modernizacja. Czy w jej ramach geodeci wyznaczali granice w terenie, jednocześnie spisując protokóły i objaśniając przebieg odcinków granicznych? Pytam nie tylko o waszą nieruchomość ale o całą miejscowość. To co wykładano do wglądu w urzędzie to na pewno nie służyło zbieraniu podpisów w protokole granicznym, a było okazaniem finalnego efektu prac - operatu geodezyjnego. Można wtedy sprawdzać swoje dane (podmiotowe) i dane swojej nieruchomości (przedmiotowe). Jest to ten moment gdzie ludzie kręcą nosem że im "ubyło" albo że klasa za niska (spadek wartości) lub za wysoka (wzrost podatków) się zrobiła. Moje pytania odnośnie tego odnowienia zmierzają do ustalenia ile nowego a ile starego znalazło się w tym opracowaniu. Modernizacja ewidencji bywa pojmowana w niektórych starostwach bardzo "kreatywnie" powiedzmy.