jm Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Atol Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > jesteśmy odmiennego zdania
> >
> > ze strony sląskiego WINGiKa (pierwsza część
> jest
> > istotna dla tego tematu):
> >
> >
> [
www.wingik.slask.eu]
>
> >
> u%C5%82y/Zasady_powiadamiania_stron_w_przypadku_ni
>
> >
> eruchomo%C5%9Bci_stanowi%C4%85cych_w%C5%82asno%C5%
>
> > 9B%C4%87_wsp%C3%B3lnot_mieszkaniowych.pdf
>
> Śląski WINGiK musiał się oczywiście wykazać
> ale też w swoim stanowisku kręci i lawiruje
> powołując się ostatecznie na cyt.
> "W orzecznictwie sądowoadministracyjnym utrwalił
> się jednak pogląd,
> że za stronę postępowania w sprawie dokonywania
> zmian w operacie ewidencji
> gruntów i budynków należy uznać podmioty
> wymienione..."
> i na tej podstawie rozwija dalej całą swoją
> interpretację,
> a tymczasem omawiana tu procedura tzw.
> "wyznaczenia granic"
> żadnych zmian w ewidencji nie generuje i w ogóle z
> jakimikolwiek zmianami nie ma nic wspólnego.
>
> Wszystkie te wingiki razem do kupy wzięte potrafią
> tylko martwić się o swój interes, generować co raz
> to nowe pokrętne przepisy, przekonywać jakie to
> ważne i jakiej państwowej wagi są te rejestry,
> ewidencje, ale jak przyjdzie co do czego, to żaden
> nie odważy się stwierdzić, że zawarte tam dane są
> wiarygodne, że można się na nich oprzeć, i że
> skoro ktoś nie dba o swój majątek, nie załatwia
> swoich spraw własnościowych to sam winien ponosić
> tego konsekwencje.
Kolego zajmij się informatyką, bo to Ci lepiej wychodzi...
Tam przynajmniej brak frustracji, Wingiki i inna administracja nie przeszkadza, no ewentualnie Twój pryncypał...