"organ administracji zatwierdzający projekt projekt podziału powinien wypowiadać się wyłącznie w zakresie objetym mpzp, bądż decyzją o warunkach zabudowy. I to nie koliduje i nie przekreśla całościowej koncepcji podziału nieruchomości - w tym obejmującej część rolną. To właśnie opiniowanie tej części, bądź zatwierdzanie powoduje problemy.

Moim zdaniem zawarcie we wstępnym projekcie podziału nieruchomości części "rolnej" nie dyskwalifikuje całego postępowania. Wystarczy jak organ administracji nie będzie się do tego odnosił."

I znowu, Adam: Wójt nie ma możliwości się wypowiedzieć / nie wypowiedzieć, nie ma możliwości zatwierdzić / nie zatwierdzić i nie ma możliwości się odnieść / nie odnieść do podziału części rolnej przy jednoczesnym podziale zgodnie z uogn. Decyzja dotyczy PODZIAŁU. Muszą być w niej wymienione nowe numery działek, musi być napisane, ze ta działka dzieli się na tę , na tę i na tę, i musi to być zgodne z mapą podziałową, będącą załącznikeim do decyzji. W jaki sposób można zignorować część rolną? Po prostu nie jest to fizycznie możliwe.
A gdyby nawet wymienić w decyzji, ze działka się dzieli na tyle nowych działek ile chcemy (w tym części rolnej) a w dalszym opisie i uzasadnieniu nie napisać ani słowa na temat tej części, to na jakiej podstawie wymieniamy te działki na terenie rolnym w decyzji? Na jakiej podstawie?
To są, proszę Państwa, pobożne życzenia z punktu widzenia prawa, zeby wójt mógł połączyć w jednej decyzji podział z uogn i części rolnej. Jakkolwiek by do tego nie podchodzić, z której strony nie patrzeć, po prostu jest to fizycznie nie możliwe. Przykro mi.