> Ale zdarza się, że praktykant w aptece odwala
> błędnie wypisaną przez lekarza receptę, że jakiś
> pracownik administracyjny NFZ rozlicza przychodnię
> i wystawiane przez lekarzy skierowania, że inny
> kontroluje wystawione zwolnienie jako pracownik
> ZUS, kierując do innego lekarza celem weryfikacji
> diagnozy i zaleconego leczenia.


Nie rozumiesz, albo udajesz.

We wszystkich wymienionych przypadkach mamy do czynienia z PEŁNOPRAWNYMI dokumentami, sporządzonymi przez osoby do tego uprawnione i upoważnione.
Ustalenia zawarte w tych dokumentach można oczywiście (jak wszystko) zakwestionować, ale niejako ex nunc - faktu zaistnienia tych dokumentów w obiegu prawnym NIKT nie ma prawa kwestionować.

Natomiast Ty, jako osoba posiadająca tzw. "uprawnienia do wykonywania samodzielnych funkcji...", nie jesteś upoważniony do wystawienia żadnego oficjalnego dokumentu.
Pomimo posiadania przez Ciebie "jedynek", czy innych "czwórek", Twoje "opracowania", przed przystawieniem czerwonej pieczątki, w obrocie prawnym mają rangę co najwyżej podania.