geobocian Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> nil20 Napisał(a):
>
> > I jakież to te konsekwencje poniosłeś w związku
> z
> > tymi czynnościami technicznymi?
> > Zdałeś operat do zasobu?
> > Może ci nie przyjęli - i co z tego?
> > Zawiesili ci uprawnienia, poniosłeś kary
> > finansowe?
> > Sprawa trafiła do sądu i sąd już skutecznie
> > zawiadomił tą "ciocię w gablocie"?
> > A może źle wyznaczyłeś te granice?
> > Czy był jakiś "skarżący", który został uznany
> za
> > stronę w jakiejś sprawie, mimo nieuregulowanego
> > spadku, władający?
> > Czy tylko skończyło się na przepychankach w
> > PODGiK-u, i WINGiK-u, którzy zajęli się sprawą
> bo
> > ktoś do nich przyszedł i się wydzierał, ale nie
> > wiadomo, na podstawie jakich kompetencji i jaką
> > sprawą tak naprawdę się zajęli (domniemywam, ze
> > ponowną kontrola operatu)?
>
> 1. nie było operatu, bo nie było zgłoszenia
> 2. szkice dostałem po znajomości, wtedy jeszcze
> tajne/poufne
> 3. wyznaczenie na paliki, bo miało byc pod płot
> 4. zrobione, pokazane zleceniodawcy, zaplacone na
> miejscu, paragonu brak
> 5. zleceniodawca poszedł dalej i w miejsce palikow
> wkopal sam kamienie
> 6. sąsiad sie wk.. co to za kamienie, skoro jemu
> ojciec pokazywał inaczej granice
> 7. sąsiad był prawnikiem,
> 8. sąsiedzi byli pokłóceni o czym ja nie
> wiedziałem, bo skąd?
> 9. bez wchodzenia w szczegóły kto komu dlaczego i
> za co sąsiad wezwał policję, spisano protokół na
> okolicznośc miedzy innymi zaboru mienia - według
> sąsiada prawnika sąsiad, który wkopał kamienie
> podstępnie pod jego nieobecnośc zabrał mu kawałek
> gruntu
> 10. nie czekając na rozwój wypadków na policji
> sąsiad prawnik oddał sprawę do sądu z powództwa
> cywilnego
> 11. nie czekając na zakończenie śledztwa sasiad
> (mój zleceniodawca) wyparł się wszystkiego i
> stwierdził, że o niczym nie wie, a kamienie to nie
> jego sprawka, pewno jakiś geodeta sam wkopał... on
> zlecał wznowienie, nawet wskazał komu, ale nic nie
> wie na jakim etapie jest sprawa.
> 12. jego żona potwierdziła jego wersję ...
> 13. geodeta - niczym zdradzany mąż, co zawsze
> dowiaduje sie ostatni - o prowadzonej sprawie
> dowiedział sie ostatni
> 13. geodeta został sam "w czarnej dupie", bez
> umowy, bez śladu w papierach, z kasą ale bez
> faktury, jego słowo na słowo dwóch innych osób,
> dodatkowo widziany w terenie przez jeszcze
> kogoś... sprawa naprawde sie rozwijała
> ....
>
> wiem, to brzmi jak absurdalny dramat, ale to
> sytuacja prawdziwa, zaczęta niewinnie, a
> zakonczona w sądzie dogadaniem sie sąsiadów
> przynajmniej w kwestii wywalenia kamieni i
> nierobienia nic jednego poza plecami drugiego.. do
> wingika poszła skarga na czynności geodety,
> których to czynności oficjalnie nie było, ale
> których wykonanie okazało się jednak bezproblemowo
> do udowodnienia...
> ostatecznie zawodowo mialem miec zabrane
> uprawnienia, co w tamtej sytuacji równałoby sie z
> zakonczeniem działalności i popłynięciem nie wiem
> gdzie, wlasnie budowalem dom, a na swiecie świeżo
> pojawila sie trzecia latorośl
, miałem nabrane
> milion robót i byłem w wielkim wirze zarabiania
> kasy..
>
> na prawnika jednak mnie nie stac, sam jezdziłem do
> sądu na składanie wyjaśnien, jezdziłem też do
> wingika na składanie wyjaśnień, pisałem
> wyjaśnienia - dla większości z Was bułka z masłem,
> ja wiem, ale dla mnie (za klasykiem) "zajebiście
> stresująca sytuacja"...
>
> na szczęście trafiłem na wyrozumiałego urzędnika,
> pogrożono mi palcem, dostałem nagane na pismie i
> pozwolono działac dalej.
>
> do skarbówki nikt nigdy nie zadzwonił,
>
> całośc trwała jakieś 2,5 roku... tyle... w sumie
> bez konsekwencji
>
> p.s. sie zastanawialem kiedys, jakby ten sąsiad
> zdążył wybudowac ten płot ile by mnie to
> kosztowało, gdyby ten drugi kazał go zburzyc?
>
> przestałem robic roboty bez zgłoszeń, wykupiłem
> tez ubezpieczenie OC
by
Samo życie Panie geobocian. A co gdyby ten urzędas zgodnie z literą ...
Dzisiaj byłby Pan bez pracy...
bo:
1. nie był Pan wiarygodny...
2. Pewnie pracodawca w zakresie weryfikacji nie wie, że tak Pan postępował...
Jednak szacun, będzie z Pana dobry weryfikator!!!
Uczymy się na błędach...
Tylko co na to wykonawcy...
Nigdy nie byłem weryfikatorem ani kontrolującym, ale 80% prac wykonawców, którym przyjęto prace geodezyjne po 2014r. nie powinno nigdy uzyskać uprawnień z zakresu 2. Wiem co napisałem, 45 lat pracy w wykonawstwie... i doświadczenie przy wykorzystaniu tych danych.
Przykre ale prawdziwe.
Zmieniany 1 raz/y. Ostatnio 2020-03-12 20:59 przez Verbatim.