Re: Jeszcze o podziale rolnym...
Autor:
rightnik (---.eranet.pl)
Data: 07 gru 2008 - 12:30:56
Adam Wójcik Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> > Faktycznie podział nieruchomości w sensie "ruchów"
> w KW nie został dokonany, ale ewidentnie dokonano
> podziału geodezyjnego. A tak wogóle, to odwołanie
> od decyzji zatwierdzającej projekt podziału
> nieruchomości też jest w fazie podziału
> geodezyjnego, a nie prawnego.
Dla wyjaśnienia:
W opisywanej sprawie podzial rolny (geodezyjny i ewidencyjny) zostal już dokonany. Jedna z nowowydzielonych dzialek rolnych nie ma bezpośredniego dostępu do drogi publicznej. Podzial prawny nie zostal jeszcze dokonany, bo wydzielone dzialki nadal są wlasnościa tej samej osoby. O warunki zabudowy wystapila osoba, która chce kupić dzialkę niemającą bezpośredniego dostępu do drogi publicznej - ma go tylko pośrednio, przez moją droge wewnętrzną. I tak wlaśnie ten dostęp nakazano zapewnić w decyzji o WZ.
Od decyzji o WZ mogę się odwolac. W sprawie wcześniejszego podzialu rolnego - nie, bo jako sąsiad dzielonej nieruchomości rolnej, w ogóle nie jestem tutaj stroną. Byla wydana decyzja Starosty dotycząca wprowadzenia operatu podzialowego dzialki X - i mnie nic do tego, jak napisal jeden z użytkowników.
Oczywiście ostatecznie jest art. 145 k.c., tylko zastanawiam się czy cale to postępowanie administracyjne poczynając od dzielenia nieruchomości rolnej, poprzez decyzję o Wz, musi zmierzać do tego, by sąsiedzi na końcu spotkali się w sądzie.
Zastanawia mnie miesznie notariusza do tej sprawy. Czy notariusz nie może sporządzić umowy sprzedaży nieruchomości, która nie ma dostępu do drogi publicznej? Czy ktoś na wlasne ryzyko nie może kupić takiego odciętego od drogi publicznej terenu - licząc na to, że później jakoś rozwiąże tę sprawę? Może ktoś wyjaśni.