Re: Państwowy Zasób Geodzyjny i Kartograficzny - budowla bez fundamentów?
Autor:
radi (---.adsl.inetia.pl)
Data: 01 maj 2009 - 15:51:26
Witaj Adamie,
nie wierzę w "wolę polityczną". A dokładniej, jeśli nawet się znajdzie to w kierunku zmian które pozwolą komu coś na tym zyskać, materialnie lub politycznie. Czyli jeśli nawet ktoś stwierdzi, że godezja stała się kotwicą rozwoju gospodarczego w którymś tam segmencie rynku, to co najwyżej zminimalizują nasz wpływ na inne gałęzie gospodarki, niż zrobią porządek w "naszym ogródku". Jeśli chodzi o Trybunał Konstytucyjny to wniosek do niego może trafić od sądu który, rozpatrując jakąś sprawę, poweźmie podejrzenie, że ustawa nie jest zgodna z konstytucją. I taki właśnie przypadek może spowodować prawdziwą rewolucję w naszej branży. Bo przestrzegania prawa nie ocenia się w kontekście bilansu zysku i strat ale w kontekście przestrzegania zasad opisanych w przepisach. Konstytucja ma w tym przypadku znaczenie nadrzędne i jedyne co w "rewolucyjnych" przypadkach czyni Trybunał Konstytucyjny to daje trochę czasu na wprowadzenie zmian. A wniosek do Trybunału może trafić w każdej chwili. Na przykład po tym gdy geodeta któremu odmówi się wydania materiałów powykonawczych bez uiszczenia opłaty za czynności prowadzenia zasobu zaskarży ten fakt do sądu. Może to uczynić klient którego geodeta w sposób pośredni obciązy kosztami "ośrodka". A nikt z nas nie wie jakimi drogami pójdzie potem postępowanie sądowe. Kwestia niezgodności ustawy PGiK z konstytucją wisi nad naszą branżą jak miecz Damoklesa.
Pozdrawiam
Radosław Smyk