Re: Państwowy Zasób Geodzyjny i Kartograficzny - budowla bez fundamentów?
Autor:
Adam Wójcik (---.adsl.inetia.pl)
Data: 05 maj 2009 - 17:47:55
Witaj Rych-Tak.
Pozwolisz, że zacytuję Twoje wypowiedzi, do których chciałbym się odnieść...
>Nie jesteś geodetą jak sam piszesz, to dlaczego tak chętnie wypowiadasz się na te sprawy?. Sądzisz, że to
>przez żone na Ciebie ta wiedza geodezyjna spływa, tak jak na obywatela "arturkuciński" przez żonę
>prawniczkę, spływa wiedza prawnicza?
O przepraszam... Wiedzę prawniczą nabyłem sam. Co prawda taki ze mnie prawnik, jak z .... Ale pomimo wszystko to wyłącznie mój dorobek, żeby nie powiedzieć hobby. A co do wiedzy geodezyjnej, to faktycznie "do pięt" Wam - Geodetom nie dorastam. "Liznąłem" jedynie trochę wiedzy przy okazji pisania programów komputerowych, w tym programu do obliczeń geodezyjnych dla żony w czasach, gdy królował DOS a rynek tych programów był w powijakach, nie wspomnę o programie do wyrównywania powierzchni i takich tam wydruków na Atari, kiedy o stacji dysków można było poczytać w magazynach S-F.
Moja przygoda z geodezją "na serio" zaczęła się około 2 lat temu. Zacząłem od zaprzęgnięcia do roboty "Winkalka", Mikromapy" i "Operatu", zorganizowania sieci komputerowej, zakupu instrumentu umożliwiającego transmisję współrzędnych do/z instrumentu i takie tam inne. Okazało się, że geodezję można "ogarnąć". Może ta wiedza nie była geodezyjna, ale jakże w geodezji przydatna...
A "na te sprawy" wypowiadam się chętnie, ponieważ coraz bardziej ta geodezja mnie pochłania. Nie ukrywam przy tym, że moim autorytetem w sprawach geodezyjnych jest żona. Nie "skumałem" jednak czy z Twojej wypowiedzi wynika, że wypowiadam się na Forum bez sensu, czy też "bije" ze mnie profesjonalizm, który nie wiedzieć czemu spłynął na mnie za sprawą żony.
A... Jeszcze to:
>Adamie, nie masz racji, bo mapa geodezyjna to "zdjęcie" terenu, na daną chwilę (moment).
> (...)
>Jeśli każdy z nas, mający pstrykadło fotograficzne, MA PRAWA AUTORSKIE do fotografii jakiegoś miejsca,
>wykonanej aparatem forograficznym typu "idioten kamera" (gdzie nic nie ustawia się), to dlaczego nie może
>mieć do mapy geodezyjnej?.
Mówimy chyba o zdjęciu do paszportu albo do legitymacji szkolnej. Lewy profil, odsłonięte ucho, bez nakrycia głowy, ujęcie typu "popiersie". Mnie osobiście na prawach autorskich do takiego zdjęcia nie zależy.
Pozdrawiam, Adam Wójcik.