Ileż tu emocji, ileż zaangażowania!
Nasi klienci w ogóle tego nie doceniają i nie są śiwadomi, jak nas ta praca psychicznie nadwyręża...

Ja się nieco pogubiłem, w czym jest problem, zrobiłem małe zestawienie:


dr_Lecter Napisał(a):
-------------------------------------------------------

>Dane są - ale nie można z nich odtworzyć położenia punktów granicznych z >dokładnością przewidzianą dla szczegółów I grupy.

No to nie ma danych do wznowienia?

>Spór ?
>Nie, sporu nie ma.

ale nie ma zgody jednocześnie?
Bo:

> Ewentualne rozgraniczenie w trybie
> administracyjnym NA PEWNO nie zakończy się aktem
> ugody - bo jakakolwiek zmiana ( względem stanu w
> EGiB ) na niekorzyść sąsiada będzie oznaczała dla
> niego kłopoty i dodatkowe koszty.

Czyli ten spór-niespór to taki kot Schrodingera?
Sporu nie ma, albo jest?
Ale dopóki nikt na tą granicę nie patrzy, to nie wiadomo?

Czyli tu chodzi o jakieś relacje i emocje.
Może trzeba to z nich najpierw wyciągnąć?
Zamiast o wznowieniu, najpierw zawiadomić na jakieś ustawienia hellingerowskie?
Niech sobie uświadomią źródło problemu i dopiero wtedy będzie się dało go jakoś rozwiązać?
Może to nam nawet wyjaśni inny problem równoległy, czy osoba zmarła może być stroną?