Autor:
nil20 (---.kielce.vectranet.pl)
chriskb Napisał(a):
> - należy tylko rozważyć czy teraz jest pomiar
> granic. Zależy w jakim znaczeniu będziemy to
> rozpatrywać, jeśli mierzę punkty graniczne - to w
> uproszczeniu wykonuje pomiar granic (ale nie w
> sensie dokonania zmian w egib).
> I teraz jeśli są to granice z digitalizacji, nie
> ma danych, strona nie chce rozgraniczenia, w
> trybie rozp. nie da się ustalić (ja nie widzę
> podstaw), to co zrobić, narysować klauzule, że
> granice złe. Czy jednak trzeba ustalić? (Chodzi mi
> o skrajny przypadek gdy sami nie wiemy co z
> granicami) a np. pomierzyliśmy przykładowy
> granicznych jest zupełnie gdzie indziej - to co
> udawać greka?
E tam zaraz greka, ja robię to, co robię, uczciwie.
Jak idę przez wieś z mapką do projektu i mierzę płot, to mierzę płot, a nie granice własności. Bo nie dyskutuję z nikim, czy ten płot jet w granicy, czy może odsunięty na orczyk albo na wjazd na pole.
Jak znajduję w trawie betonową kształtkę przypominającą granicznik, to mierze znak graniczny, niewiadomego pochodzenia i umiejscowienia - a nie jakąś granicę.
Jak robię rozgraniczenie i w obecności stron wbijam jakieś słupki, strony podpisują przy mnie protokół, że te słupki są w granicy ich właśności, to na koniec mierzę te słupki. O, wtedy to dopiero świadomie mierzę granicę i z dokładnością wg G-4 aktualizuję mz wynikami tego pomiaru
.
Przydało by się, abysmy przed zleceniodawcą rozróżniali mapę do celów projektowych i aktualną mapę zasadniczą.
Niech ośrodek bierze od nas operat i sobie aktualizuje mz czym z niego chce. Na koniec niech nam wydaje oklauzulowaną mz, ale bez naszych podpisów. A my, na aktualnej mz, wnosimy sobie treść mapy do projektu, zud-itp i dopiero to popisujemy swoją pieczątką uprawnieniową oraz nabywamy prawa autorskie do tej mapki.
Tak, jak projektani robią autorski projekt "na mapie do celów projektowych", tak my powinniśmy robić mapy do projektu "na mapie zasadniczej".
I będzie wiadomo, co jest czyje i kto za co odpowiada