Zielo77 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> No to kolego jak masz pewność że one siedzą a cały
> układ masz przesunięty o te 20 centów to mierzysz
> wszystkie i potem kontrolne obliczenie
> powierzchni. Jeśli w pierwotnym układzie obliczona
> prawidłowo a przesunięcia są jednakowe o ten sam
> wektor to i we wtórnym układzie powinna być taka
> sama powierzchnia. W sprawozdaniu opisałbym co mam
> czego nie mam co pomierzyłem a współrzędne no nie
> bardzo rozumiem - wznawiałeś z osnowy z tej której
> były kiedyś pomiary jeśli to była transformacja z
> 65 na 2000 to wektor przesunięcia zarówno dla
> punktu granicznego jaki i punktu osnowy był
> lokalnie taki sam więc i dane liczbowe do
> wytyczenia takie same. No chyba że tyczyłeś w ukł.
> 65 a potem pomiar w 2000 z tą różnicą że ten punkt
> osnowy z którego tyczyłeś - jego współrzędne w
> ukł. 2000 nie powstały w wyniku transformacji
> tylko nowego pomiaru. Ja bym to tak zrobił.
> Pomierzył pozostałe punkty na ta twoją III jak by
> brakowało to transformacja pozostałych. W protokół
> oczywiście dotyczyłby tylko wznawianych a reszta
> punktów już poprawionych w wykazie do szkicu z
> informacja w sprawozdaniu o co tu chodzi.
> Oczywiście dołączył bym do operatu obliczenia
> powierzchni w jednym i drugim układzie.
> Można było by się pokusić że dajemy zmienione
> współrzędne tylko trzech a nie wszystkich z
> dokładnym opisaniem dlaczego w 2000 zmieniły się
> współrzędne ale w twoim przypadku weryfikator
> chyba nie ma o tym pojęcia bo chciał zmiany
> powierzchni.
> Pozdrawiam
Jak najbardziej prawidłowe postępowanie.
Verbatim