Re: Wznowienie a zmiana powierzchni
Autor:
Verbatim (---.197.88.21.edial.pl)
Data: 06 mar 2016 - 19:06:41
kokos147 Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Zielo77 Napisał(a):
> --------------------------------------------------
> -----
> > Hm. No tak macie rację po co te analizy i to
> > wszystko. Jak kolega miał zlecenie wznowienia
> no
> > to wykonał to . Wkopać kamienie podpisać
> protokół
> > wziąć kasę. Jak będzie kolejne wznowienie
> innych
> > to się poprawi. Kiedyś ktoś powiedział że
> geodezja
> > to nauka między innymi o błędach,
> dokładnościach
> > itp. a ja dopowiem to nauka o usankcjonowaniu
> tych
> > błędów. Jak coś jest źle i wiemy o tym to nie
> > poprawiamy tego aby było dobrze, aby
> wyeliminować
> > te absurdy tylko wręcz na nich działamy bo to
> nie
> > moje ja nie muszę tego robić niech się inni
> > martwią. Zgadzam się z tym to nie było w naszym
> > zleceniu. No ale dla kogo to robimy przecież
> nie
> > dla starostwa. Dziś ty skorzystasz tych danych
> > jutro twój kolega, po jutrze ktoś inny a za
> > kawałek czasu np ty będziesz robił coś i
> wyjdzie
> > na to że musisz poszerzyć zakres roboty bo
> czegoś
> > nie będziesz mógł zrobić. Teraz dywaguje . Nie
> ma
> > obowiązku ale skoro się siedzi i analizuje to
> > wypadało by dojść do jakiś wniosków tak aby
> było
> > to spójne. Ale to jest moje zdanie w na pewno
> > większość się z tym nie zgadza. Tyle w temacie.
>
> > Pozdrawiam
>
> jak najbardziej się z Tobą zgadzam ze robimy to
> dla siebie i dla kolegów po fachu i dlatego
> kolega, który będzie po mnie robił weźmie mój
> operat i będzie widział czego się na tym terenie
> spodziewać i będzie miał wyjściowe punkty do
> swojej roboty a całkiem inną kwestią jest czy
> ośrodek moje dane wprowadzi czy zachowa oryginalne
> aby nie ruszać kompleksu. Niestety ale dzisiaj za
> każdy dokument ze starostwa się płaci, wiec
> pobieram te szkice, które mnie interesują i
> wystarcza do wykonania roboty. Od lat 60 powinny
> być te dane juz kilka razy sprostowane z urzędu.
A na czyj niby koszt? Może podatnika, jeśli właściciel oto nie zadba?
Czepianie się Starosty to chyba tylko z nieświadomośći, skoro zmiany w egib mogą być dokonywane na wniosek, bo z urzędu to znowu koszt podatnika?
Verbatim