Re: wznowienie, kamienie znalezione...
pasiasia Napisał(a):
-------------------------------------------------------
> Odszukanie nie jest wznowieniem pierwotnego
> położenia.
Ewentualnie może niektórym chodzić tylko o to, że do odszukania konieczne jest wyznaczenie jakąś techniką, a to też podpada pod art.39.
> Podobnie jak nie jest niszczeniem znaku
> granicznego jego zasypanie podczas jesiennej orki.
>
>
> No nie dajmy się zwariować
No właśnie, np. mój geodeta powiatowy od zawsze stał na stanowisku, że jak nie ma sporu, to można ustalać granice w trybie art. 39. Bo tak tez stanowiło rozporządzenie o ewidencji, poprzedzające to z 2001r. Dobitnie tam pisano o ustalaniu granic poprzez wznawianie, pisano też o wznawianiu granic, a nie znaków wyłącznie.
Takie ustalanie punktów nieutrwalonych podczas modernizacji to właśnie nazwane zostało koślawo nazwane wyznaczaniem punktów ujawnionych w OPERACIE ewidencyjnym, np. na mapach analogowych, na szkicach, na zarysach.
Dopóki nie ma sporu, nie robimy rozgraniczeń.
Dopóki odnajdujemy kamienie, które stwierdzamy, że nie są naruszone, nie zawiadamiamy o wznowieniu (bo stare zastaliśmy i stare zostawiliśmy, możemy je co najwyżej farba pomalować albo wbić kolorowego świadka OBOK odszukanego znaku).
Jeśli dane są wiarygodne i poparte tym, co odszukujemy w terenie, to nie ustalamy wg NOWEJ skądinąd mody granic w trybie rozporządzenia o EGB, bo to możemy robić tylko wtedy, gdy nie ma danych, są niewiarygodne albo sprzeczne.
Nie ustalamy granic poprzez wyznaczenie punktów z EGB nieutrwalonych uprzednio - a więc o niczym nie zawiadamiamy, bo byśmy musieli w zawiadomieniu napisać, że zawiadamiamy o tym, że nic się nie zmieniło.
Jeśli pomierzymy kontrolnie te znaki i zechcemy zmienić numeryczny opis granic, a może i pola - to już zupełnie inna sprawa.
Każdy sąd administracyjny stwierdzi, że w trybie art. 39 NIE MOŻEMY ZMIENIAĆ GRANIC!
